Trzeba sobie zdać sprawę z kilku rzeczy. Jeżeli poważna gazeta jak "Dziennik Gazeta Prawna" dostaje u najmłodszych odbiorców wiarygodność na poziomie 5%, to wynika to raczej z popularności danego medium, a nie jego wiarygodności.
Młodzi ludzie mają problem ze skupieniem uwagi na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Wiem, co mówię, bo sam jestem młody. Dlatego coraz popularniejsze są krótkie skondensowane formy, typu 10s film na Snapchacie. I wtedy gazeta z artykułem na całej stronie, gdzie jeszcze nie ma obrazków (!), jest nie do przełknięcia; staje się barierą nie do pokonania.
Zdarzyć się w przyszłości mogą dwie rzeczy: albo młode pokolenie będzie czerpać informacje z Facebooka, stając się tym samym pożywką dla dezinformacji, i tym samym opinie w danym kraju będą kształtowane np. przez ludzi piszących na zamówienie na Kremlu. Druga możliwość to to, że nadejdzie renesans prasy i poważnych ośrodków informacji.
Te ostatnie mają znaczącą zaletę: jest redakcja, są ludzie którzy odpowiadają za treść z nazwiska, swoimi pieniędzmi, jest ktoś, kogo można pozwać, np. o ochronę dóbr osobistych.
czytelnik2017-03-25 08:17
00
W sumie opinie wiarygodności wśród młodszych mnie zaskakują. O ile u starszych widzę taką tendencję, to ja chyba jestem w jakiejś hermetycznej grupie, gdzie poważanie dla tych mediów nie istnieje.
.p.2017-03-25 09:39
00
Trzeba sobie zdać sprawę z kilku rzeczy. Jeżeli poważna gazeta jak "Dziennik Gazeta Prawna" dostaje u najmłodszych odbiorców wiarygodność na poziomie 5%, to wynika to raczej z popularności danego medium, a nie jego wiarygodności.
Młodzi ludzie mają problem ze skupieniem uwagi na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Wiem, co mówię, bo sam jestem młody. Dlatego coraz popularniejsze są krótkie skondensowane formy, typu 10s film na Snapchacie. I wtedy gazeta z artykułem na całej stronie, gdzie jeszcze nie ma obrazków (!), jest nie do przełknięcia; staje się barierą nie do pokonania.
Zdarzyć się w przyszłości mogą dwie rzeczy: albo młode pokolenie będzie czerpać informacje z Facebooka, stając się tym samym pożywką dla dezinformacji, i tym samym opinie w danym kraju będą kształtowane np. przez ludzi piszących na zamówienie na Kremlu. Druga możliwość to to, że nadejdzie renesans prasy i poważnych ośrodków informacji.
Te ostatnie mają znaczącą zaletę: jest redakcja, są ludzie którzy odpowiadają za treść z nazwiska, swoimi pieniędzmi, jest ktoś, kogo można pozwać, np. o ochronę dóbr osobistych.
Dobrze prawisz, jednak na renesans prasy raczej bym nie liczył, choćby z przyczyny takiej, którą wskazujesz poniżej, jako zaletę prasy. Ludzie, zwłaszcza młodzi, wolą pozostać anonimowi i nierzadko z tej pozycji atakować czy nawet obrażać. Inna sprawa, że czytelnictwo w Polsce jest mizerne.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
TVN, Onet, Polsat i „Gazeta Wyborcza” dużo bardziej wiarygodne dla starszych niż młodszych
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Trzeba sobie zdać sprawę z kilku rzeczy. Jeżeli poważna gazeta jak "Dziennik Gazeta Prawna" dostaje u najmłodszych odbiorców wiarygodność na poziomie 5%, to wynika to raczej z popularności danego medium, a nie jego wiarygodności.
Młodzi ludzie mają problem ze skupieniem uwagi na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Wiem, co mówię, bo sam jestem młody. Dlatego coraz popularniejsze są krótkie skondensowane formy, typu 10s film na Snapchacie. I wtedy gazeta z artykułem na całej stronie, gdzie jeszcze nie ma obrazków (!), jest nie do przełknięcia; staje się barierą nie do pokonania.
Zdarzyć się w przyszłości mogą dwie rzeczy: albo młode pokolenie będzie czerpać informacje z Facebooka, stając się tym samym pożywką dla dezinformacji, i tym samym opinie w danym kraju będą kształtowane np. przez ludzi piszących na zamówienie na Kremlu. Druga możliwość to to, że nadejdzie renesans prasy i poważnych ośrodków informacji.
Te ostatnie mają znaczącą zaletę: jest redakcja, są ludzie którzy odpowiadają za treść z nazwiska, swoimi pieniędzmi, jest ktoś, kogo można pozwać, np. o ochronę dóbr osobistych.
W sumie opinie wiarygodności wśród młodszych mnie zaskakują. O ile u starszych widzę taką tendencję, to ja chyba jestem w jakiejś hermetycznej grupie, gdzie poważanie dla tych mediów nie istnieje.
Dobrze prawisz, jednak na renesans prasy raczej bym nie liczył, choćby z przyczyny takiej, którą wskazujesz poniżej, jako zaletę prasy. Ludzie, zwłaszcza młodzi, wolą pozostać anonimowi i nierzadko z tej pozycji atakować czy nawet obrażać. Inna sprawa, że czytelnictwo w Polsce jest mizerne.