Ojej, skoro kiedyś też tak było i nikt nie protestował, czy to przypadkiem nie oznacza, że po ciemnej nocy pisoskiego zamordyzmu przyszła ciemna noc POKOwskiego zamordyzmu, a o wolności słowa, swobodzie działalności dziennikarskiej i swobodzie zadawania trudnych pytań przedstawicielom władzy dalej możemy tylko pomarzyć?

Problem jest głębszy. Środowisko dziennikarskie mocno się zradykalizowało w 2016 roku po koniecznych porządkach w mediach publicznych. Przedstawiciele cyt. J.Sobalę medialnego kartelu 3rp byli pewni, że po wyborach w 2015 roku prawica propagandystów po nie ruszy a tu zdziwienie było wyrywanie chwastów i dobrze. Potem robienie z tego tragedii bzdury, że niektórzy ponoć po zwolnieniu zostali bez środków do życia to było mega żałosne.

chętnie poczytam felieton o szczuciu ze strony tcn a ściślej sb24. Jak ktoś chce rozliczać np. tvp za ostatnie lata to najpierw rozliczcie za 2007-2015 to będzie ciekawy temat.