');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){console.log(d);ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$('span.negative').click(function(){if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = $(this);const clicktmp = $(this).html();$(this).html('');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});});
Zapasy rosyjskiego jadu kupione?
We "Wstajemy" tego nie mamy. Są krótkie i słabo słyszalne rozmowy z gośćmi, które zamiast poradnictwa są czystą publicystyką, albo rozmowami z lekarzami, że choroby są niebezpieczne. Zamiast felietonów czasem pojawiają się nieudane łączenia na żywo z reporterką. Na przykład w czwartek miała porozmawiać z kupującymi na lokalnym bazarku, ale redakcja nie przewidziała, że kilka minut po szóstej rano nie będzie tam ani kupujących, ani nawet otwartych stoisk. Więc reporterka Natalia Rzeźniczak stała tylko wśród zamkniętych bud i mówiła, że chyba jest za wcześnie.
KOMENTARZE (59)