Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Latem w Trójce także Julia Pietrucha, Hirek Wrona i Marek Kochan, Wojciech Cejrowski w soboty przed południem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (42)
WASZE KOMENTARZE
PIETRUCHA, A TAK CIE LUBILAM, A TY JESTES KOLABORANTKA. WSTYD.
Pietrucha nagrała aż 1 płytą i była USA. Lepszych kandydatów na autorów audycji muzycznych w Trójce nie było. A taki Zembrowski nie nagrał żadnej płyty, więc powinien się cieszyć, że ma audycję o 4 rano. Przecież to oczywista oczywistość...
Chciałem przypomnieć o pewnym szczególe. Kiedy w 2000 roku odwołano Piotra Kaczkowskiego podawano jako najważniejszy argument niską słuchalność (dziwiło mnie to bo u mnie wszyscy słuchali Trójki) - podobno słuchalność miała spaść wtedy na ok. 5%. Wmawiano wtedy słuchaczom, że trzeba dokonać zmian, bo reklamodawcy przestaną przychodzić - zrobić z Trójki szafę grającą i zatrudnić nowych prezenterów z nawykami znanymi ze stacji komercyjnych takich jak np. RMF (kto pamięta "Radio Wrona"?). Dodatkowo postanowiono przewrócić do góry nogami ramówkę likwidując np. kultową Sobotnią Popołudniową. Utworzono playlistę i zaczęto grać takie wynalazki jak Britney Spears, techniawkę i rap, a wartościowe audycje przesunięto na środek nocy lub zlikwidowano. Wykoszono jednocześnie wszelkie odmiany twardszej muzyki (metal, punk itp.) stawiając na sofciarsko-elektroniczną papkę. Tych zmian było o wiele więcej - nie mam możliwości napisać tutaj o wszystkich. Zmiany te wdrożył Witold Laskowski - jak obiecywał on i jego mocodawcy miało to wynieść słuchalność Trójki na poziom powyżej 10 % z moralnym przygotowaniem na 20%. I choć zmiany przeprowadzono ok 15 lat temu to ich skutki odczuwamy do dzisiaj: playlista i udawanie przez prowadzących, że jej nie ma; piosenki dnia i inne mają się dobrze, wartościowi redaktorzy spychani na nocki albo pomijani. Do dzisiaj w Trójce pozostali redaktorzy dzięki którym mieliśmy poczuć "Słoneczną Trójkę" czy "Radość Słuchania". I co po latach? Radio wywrócono nam do góry nogami, a słuchalność wciąż buja się w okolicy 7-9%. Zmian dokonanych przez Laskowskiego wiele lat temu nikt nie chce cofnąć, choć okazało się, że nie przyniosły zakładanego wyniku.