Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
W Trójce więcej „Muzycznej poczty UKF”, a mniej „Akademii rozrywki”. Artur Andrus w paśmie wieczornym
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (49)
WASZE KOMENTARZE
Zaiste... w Trójce dzieją się cuda. Okazuje się, że można być równie fatalnym dyrektorem jak Laskowski, można być jeszcze gorszym szefem muzycznym niż GH. PIS ma strasznie krótką ławkę kadrową, dlatego, mimo, że dysponuje władzą totalną, nie potrafi nic z tym zrobić. A w mediach ta ławka wydaje się być wyjątkowo krótka, szczególnie w mediach, w których muzyka odgrywa dużą rolę. Im bardzie brną w absurd, miotanie się, tym bardziej maleją szanse na pozyskanie fachowców, których na rynku radiowym nie brakuje (rozgłośnie regionalne Polskiego Radia, stacje akademickie, internetowe, amatorskie). Natomiast przyklejają się mierni, bierni, wierni, którzy będą przyklejać się do każdego zarządu, bez względu na opcję polityczną.
Gdyby zarząd miał minimum pomysłu na Trójkę, to zadbałaby o bardzo wysoki poziom audycji niepublicystycznych, tj. szczególnie muzykę, żeby chociaż w tym obszarze nie spotykać się z krytyką. Paradoksalnie jest to bardzo łatwe zadanie, bo Trójka ws. muzycznych - od lat - jest na równi pochyłej.
Post fajnosłuchacza na fb Trójki:
" Czy ktoś pamięta, jak Trójka pikowała w dół za Skowrońskiego? "
Pikowała, zwłaszcza wtedy, gdy Skowroński ściągnął ponownie do Trójki Manna i przywrócił pasma autorskie :)
Fajni są fajnosłuchacze :)
Target wyhodowany i wychowany przez Trójkę od czasów Laskowskiego. Hołubiony przez radio pod zarządem "Pani Magdy", która uważała, że największym wydarzeniem na rynku radiowym w 2014 r. - z punktu widzenia Trójki - było wydanie kalendarza... (dokładny cytat powinien być dostępny na tym portalu). Target ów jest również hołubiony przez obecny zarząd, bo fajnosłuchacz jest fajny i porządany, szczególnie, gdy celem radia jest zwiększanie przychodów z reklamy wprost i z tzw. radzenia sobie. Mieliśmy fajnoradio morzełowe, a teraz mamy fajnoradio dobrozmianowe. Sztafeta turla się na równi pochyłej - najważniejsze, aby pałeczka nie wypadła z rąk.