Czy ktoś jest w stanie wymienić choćby jedno pozytywne osiągnięcie tej kobiety i jej mocodawców - geniuszy mediów?
Bo może ja czegoś nie dostrzegam.

Pani "prezes" ma takie pojęcie o radiu jak jej nadprezes z Żoliborza.

Pan Żołądkowski fundujd słuchaczom Trójki niestrawną papkę krótkiej playlisty… utwory powtarzane rano i po południu te same, praktycznie codziennie. Jest jeszcze gorzej niż za Ciechańskiego. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Przecież to droga do pozbycia się resztek słuchaczy. Ile razy można słuchać tego samego? Przecież to już nie da się wytrzymać i trzeba zmienić stacje…. A szkoda