Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Triumf PiS w eurowyborach to efekt skutecznej wizji dla zwykłych wyborców
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
Po przeczytaniu całości mam wrażenie, że tylko Pan Zbigniew Lazar coś zrozumiał z tych wyborów. Opinie innych panów sprowadzające się do dalszej "warszafskiej" pogardy i tłumaczenia jak to się sprzedali pisowi za pinset, są ze wsi, nie oglądają niczego poza TVP itp. itd
Jak PO obiecuje 100 mld (czy 300 w poprzednich wyborach do PE) to już nie jest sprzedawanie się?
Jakoś Duda i PiS w 2015 bez tego wszystkiego też wygrał. Jakim cudem? Bez socjalu, bez wsi i bez TVP? Przecież nikt w 2015 nie wierzył w jakieś 500+ bo kto wierzył w takie obietnice?
Pomijacie państwo jeden element - wiarygodność. PO jej nie ma. Ich rządy trwały długo i jakimś cudem wyborcy pamiętają.
Pierwszy raz się zgadzam z ekspertami tego portalu. Jest dokładnie tak jak mówią. Nikt nie jest idealny i afery będą, ale dla zwykłych ludzi liczy się, że dostają pomoc od państwa, której w takiej formie nigdy wcześniej nie było. PiS ma pewną drugą kadencję i choćby nie wiem jak opozycja się wysilała, to i tak przegrają, bo nie mają nic konkretnego do zaoferowania, a jeśli coś się znajdzie, to i tak tego nie zrealizują. Wielce wykształconym z dużych miast wydaje się, że PO jest taka nowoczesna i przybliży Polskę do zachodnich krajów, a PiS to średniowiecze. Ostatnie 4 lata pokazały, że wcale tak nie jest i wielu osobom (które co ważne nie są politykami) żyje się lepiej za czasów PiS niż PO i to jest najważniejsze.
Ludzie mają większe zaufanie do partii Kaczyńskiego, a nie Schetyny i przyjaciół.
Prostackie rozdawnictwo (np. trzynasta emerytura na tydzień przed wyborami) + prymitywna propaganda w TVPiS - to zadziałało.