Najgorsza w tym wszystkim wydaje się odpowiedź toyoty - "nie chcecie naszych reklam? To my kończymy współpracę z MOPR i całą akcję "Bezpieczne Mazury". Firma tej wielkości nie powinna obrażać się za wytknięcie ewidentnego, nieprzemyślanego działania.

Afera z niczego, to normalne, że sponsorzy umieszczają swoje reklamy, tu może przesadzili z rozmiarem. teraz toyota się z tego wycofuje więc moim zdaniem nie ma co tego dalej rozdmuchiwać

Widziałem tę reklamę na Jez. Tałty, w pobliżu przystani jednego z hoteli. To miejsce leży na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, lecz brzegi są gęsto zabudowane architekturą, odbierającą "dzikość" tym terenom. W tak ludnym miejscu ta reklama nie była odebrana przeze mnie negatywnie. W przypadku zainstalowania jej w naprawdę dzikim miejscu byłbym przeciwny takiej instalacji. Pozdrawiam wielbicieli Mazur, a zwłaszcza Wielkich Jezior Mazurskich!