Wprost był kiedyś numerem 1 wśród tygodników opinii. Gdyby Lisiecki miał nosa, to wysondowałby redaktorów z tego okresu i podpytał jak w praktyce robiło się dobry tygodnik, pod jakim kątem, jak dobierało tematy itd. itp. Bo koncepcje to można sobie wymyślać tylko z tego jak widać nic dobrego nie wynika.
vig2016-08-23 14:23
00
Przy takim wydawcy jak LISIECKI zawsze wszystko kończy się katastrofą. Lis opanował gwałtowne spadki i doporowadził do wzrostu do 100 tys. to Lisiecki go wywalił, po czym zaczęła się totalna degrengolada. Piąty naczelny w ciągu 2,5 roku? To znaczy że wydawca jest kompletnym amatorem, a jego ostatnie nominacje na naczelnych tylko to potwierdzją.
zaza2016-08-23 14:31
00
Powiem WPROST, tygodnik uderzył z maczety Latkowski, a Wróblewski kopał konającego. Dziś tygodnik wprost jest na oddziale intensywnej terapii. Kona. Jest szansa na reanimację, potrzeba faceta kompetentnego i doświadczonego, który zna realia rynku prasowego i wie co w trawie piszczy. PS: Ale jaja byłyby, gdyby w ramach przeprosin naczelnym został Kamil Durczok.
A dlaczego faceta? ci, jak widać, niezbyt sie popisali...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Tomasz Wróblewski nie jest już naczelnym „Wprost”. „Czytelnicy nie przyjęli zmiany formatu pisma” (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Wprost był kiedyś numerem 1 wśród tygodników opinii. Gdyby Lisiecki miał nosa, to wysondowałby redaktorów z tego okresu i podpytał jak w praktyce robiło się dobry tygodnik, pod jakim kątem, jak dobierało tematy itd. itp. Bo koncepcje to można sobie wymyślać tylko z tego jak widać nic dobrego nie wynika.
Przy takim wydawcy jak LISIECKI zawsze wszystko kończy się katastrofą. Lis opanował gwałtowne spadki i doporowadził do wzrostu do 100 tys. to Lisiecki go wywalił, po czym zaczęła się totalna degrengolada. Piąty naczelny w ciągu 2,5 roku? To znaczy że wydawca jest kompletnym amatorem, a jego ostatnie nominacje na naczelnych tylko to potwierdzją.
A dlaczego faceta? ci, jak widać, niezbyt sie popisali...