Co sobą reprezentuje prezes, który lekką ręką pozbywa się takiego dziennikarza? Lepiej, żeby ciemny lud nie myślał, będzie więcej pożytecznych idiotów, prawda? Panie Tomaszu, ze łzami w oczach serdecznie dziękuję za wszystkie poranki - piątkowe, sobotnie, no i te niedzielne. Za erudycję, kulturę, profesjonalizm, wrażliwość. "Niedziela filozofów" to była uczta. Przy okazji pozdrawiam Pana gości - p. Rosińską, p. Dobrowolskiego, p. Boguszewskiego, p. Bartosia i wielu innych. Nie traćmy ducha.

Cóż powiedzieć - jestem zrozpaczona, nie wyobrażam sobie życia bez Niedzieli filozofów, pomyślałam - pora umierać :(
Strata PRZEOGROMNA dla mnie i dla polskiej myśli i kultury!
To mało, ale słowa proste często są najmocniejsze - więc tylko bardzo DZIĘKUJĘ za wszystkie spotkania Panu i Pana wyjątkowym Gościom.
Z wyrazami szacunku

Komentarze pisane na jedno kopyto, podobne do siebie. Pisała je jedna osoba, czy grupka znajomych?
W końcu można bedzie odetchnąć od tych przewidywalnych, dętych rozmówek pseudonaukowofilozoficznych. Człowiek musiał zmieniać stację, żeby się tym nie katować.