Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Lis tworzy cosnowego.pl. 'Opiniotwórczo i za darmo'
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Przypomnę inny tekst Lisa
http://www.wprost.pl/ar/218641/MIT-otworcy-sie-nie-MIT-yguja/
Numer: 48/2010 (1451)
„Ciekawe, że taki na przykład Lech Wałęsa nie był polskim „coś tam, coś tam”, ale przeciwnie, taki prezydent Brazylii Lula był nazywany brazylijskim Wałęsą. To po prostu siła autentyku, zawsze bolesna dla kontrastującej z nią podróby. Dysproporcja jest niemal zawsze mniej więcej taka jak między Davos a polskim Davos, między Hollywood a polskim Hollywood i Beverly Hills a polskim Beverly Hills. Przy czym nie mam nic przeciwko desygnatom, czyli Krynicy, Łodzi i Konstancinowi. Przestrzegam tylko przed wynikającym z kompleksów szukaniem zbyt prostych i zbyt tanich odniesień.
Ja potrzeby MIT-u wcale nie odrzucam. Więcej, mnie się MIT marzy. Coś na kształt Massachusetts Institute of Technology, przy czym świadomie uciekam od nazywania czegoś takiego polskim MIT- -em. Dlaczego takiej doskonałej uczelni nie mielibyśmy stworzyć? Cóż, wymagałoby to metodycznej pracy, konsekwencji i wyobraźni wykraczającej poza próg pozwalający opowiadać ...
Ktoś tu się farbuje? :)
Na UW lisek powiedział że TV oglądają idioci. Ten portal pewnie też dla idiotów. Platfusy będą zachwycone.
W internecie blakną największe gwiazdy . Blogerzy zmiatają w proch naszych geniuszy typu Ernest Skalski, Wojciech Olejniczak i innych. I taki marny los czeka też Tomasza Lisa.