Oby sprawa nie skończyła się jedynie na katastrofie wizerunkowej Lisa. Patologie w firmach prywatnych to dziś główne źródło depresji i wielu innych schorzeń psychicznych. „Przyjęło się” że poza odejściem nie przysługuje pracownikowi, nawet słowo wątpliwości. Szczególnie małe firmy toczy ta gangrena.
Patologie są wszędzie, do wyboru. U urzędników jest podobnie, albo totalnie na odwrót, mamy 2 mln urzędników z naszej kasy. Znajoma pracuje w urzędzie - kupili sobie z rok temu łóżko do spania w biurze. A urlopów nieoficjalnie mają ze 2 miesiące w roku + miesiąc lewych L4. Szef wie, każdy wie, jest fajnie, bo za nasze.
aa2022-07-06 11:23
00
ciekawym jakie trupy w onecie siedza;)
Chociażby prawa ręka Lisa Robert M odpowiedzialny za wideo, reklamy i właściwie wszystko
ziomek2022-07-06 11:59
10
Tyle lat w branży i tak kiepska reakcja na sytuację kryzysową?! Szkoda, bo mógł jednak z większą pokorą podejść do sprawy. Teraz będzie już tylko gorzej, bo będzie coraz więcej odważnych, by mówić o tym, jak się czuli pod rządami redaktora Lisa. Autorytetu to na pewno nie zbuduje...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Tomasz Lis po zarzutach ws. podwładnych w „Newsweeku” nie wyjaśnia, tylko zaprzecza. „Brakuje pokory i empatii”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (43)
WASZE KOMENTARZE
Patologie są wszędzie, do wyboru. U urzędników jest podobnie, albo totalnie na odwrót, mamy 2 mln urzędników z naszej kasy. Znajoma pracuje w urzędzie - kupili sobie z rok temu łóżko do spania w biurze. A urlopów nieoficjalnie mają ze 2 miesiące w roku + miesiąc lewych L4. Szef wie, każdy wie, jest fajnie, bo za nasze.
Chociażby prawa ręka Lisa Robert M odpowiedzialny za wideo, reklamy i właściwie wszystko
Tyle lat w branży i tak kiepska reakcja na sytuację kryzysową?! Szkoda, bo mógł jednak z większą pokorą podejść do sprawy. Teraz będzie już tylko gorzej, bo będzie coraz więcej odważnych, by mówić o tym, jak się czuli pod rządami redaktora Lisa. Autorytetu to na pewno nie zbuduje...