Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Lis po zarzutach ws. podwładnych w „Newsweeku” nie wyjaśnia, tylko zaprzecza. „Brakuje pokory i empatii”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (43)
WASZE KOMENTARZE
Nie ma już porządnych chłopów na tym świecie!
Nie rozumiem dlaczego teraz ta afera z Tomaszem Lisem i Anną Burzyńską? Przecież Tomasz Lis był redaktorem naczelnym przez ponad 10 lat, nikt w tym czasie nie reagował na piekło kobiet i piekło środowisk LGBT w Newsweeku i Axel Springer. W tym czasie wielkie słowa demokracja, praworządność i Pani Renacie nic nie przeszkadzało i popierała. A to piekło wobec dziesiątków/setek pracowników/pracownic trwało latami, Bartosz Węglarczyk wiedział o tym od lat, co udowodniono już i wiedzieli inni. Wszyscy wiedzieli o konflikcie interesów Anny Burzyńskiej i akceptowali wywiady z Protasiewiczem Pani Anny, jej "tajne" źródło informacji oraz po usunięciu przez nią wpisów hejtujących Kukiza sprawa się jakby wyjaśniła, przy pełnej akceptacji i wiedzy wszystkich w redakcji. Dlaczego ?
Anna? serio?