Właściciele marki powinni moim zdaniem uważnie przeczytać komentarze pod tym tekstem i zastanowić się nad obciążeniem jakie niesie dla niej obecność tego pana w jej redakcji. Czegokolwiek by on nie zrobił, efekt będzie zawsze ten sam. Chyba czas na zmiany, prawda? I liczba "lewych" minusów pod postami niczego tu nie zmienia.

@Hypothalamus - nie bedzie nienawistny motloch dyktowal wydawcy kto ma byc naczelnym. Przynajmniej w III RP. Poza tym ponoc "liczba wrogow swiadczy o sile wladcy" :P. Sadzac z ego jak wielu Niepokornych i Samodzielnie Myslacych dostaje slinotoku na dzwiek nazwiska "Lis" to on musi wiele dla nich znaczyc. Bo mnie te wszystkie Semki, Ziemkiewicze, Gmyzy itd. sa zupelnie obojetne.

@:D - ależ jak najbardziej "nienawistny motłoch" podyktuje wydawcy kto ma być naczelnym. W jaki sposób? Wybierając w październiku władzę, która przestanie doić to pisemko reklamami spółek skarbu państwa i obowiązkową prenumeratą w urzędach. No, chyba że koncern ma trochę milionów euro do wywalenia za bezdurno. Już raz tak kiedyś zrobił, przypomnijmy niechlubne dzieje "Dziennika PEŚ". Ciekawe, czy teraz popełnią ten sam błąd po raz drugi?