Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tekst „Wprost” wygląda jak zlecenie na Kamila Durczoka (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (128)
WASZE KOMENTARZE
To ty widać się wcześnie obudziłeś, skoro odkryłeś nagle realia korporacji. Tak to już bywa, że w takich firmach kariery robią single/singielki. Może pracujesz w jakiejś gównianej stacji, to dlatego tego nie rozumiesz.
Nie rzucajcie błotem na Latkowskiego bo jesteście jako "ferajna" tacy sami, każdy z was zrobiłby
to samo żeby zyskać kilka "punktów".A co ten Durczak to jest lepszy od Latkowskiego ? Jaka to
różnica , jeden grzebie w gównie , a drugi w padlinie. Nie rozumiem tylko jednego : W jakimś
akapicie Durczok wypowiada się o tym swoim "załamaniu psychicznym" i mówi ,że tylko dzięki
żonie zawdzięczać bedzie powrót do rownowagi. A przecież na pocz. art.było wzmiankowane,
że odszedł od zony no i to mieszkanie i jakaś "rura".Dziwne to wszystko i dziwni ludzie.
"Po nagonce na Kamila Durczoka warto przypomnieć sobie zasadę domniemania niewinności."
Nie, wcale nie warto bo sam Kamil Durczok jakoś nigdy z niej nie korzystał. Bardzo szybko ferował wyroki i niszczył ludziom reputację bez dowodów. Wiplera oczerniał nawet po tym jak ukazały się nagrania z kamer CCTV, broniąc w zaparte swojego wcześniejszego wyroku.
Hipokryta i tyle, komuś w prywatne życie z butami wchodził bez skrępowania, ale jego prywatne dziwactwa to już JEGO PRYWATNE.