Jak nie wiadomo, o co chodzi... Pan burmistrz chyba przelicytował :)

Bardzo zdziwił mnie obrót sprawy, od lata zeszłego roku przymierzali się do tego projektu, trwały ustalenia, T-Mobile wyszło z wręcz genialnymi rozwiązaniami dla przestarzałego- nie oszukujmy się -Kazimierza i nagle takie wiadomsci od telekomu,szok! Jak burmistrz mógł do tego dopuścić,tym bardziej że w tym projekcie była niebotyczna kasa?

I bardzo dobrze się stało, brawa dla mieszkańców Kazimierza Dolnego w walce przeciwko sieci 5g, to jest sieć kontrowersyjna z dwóch powodów po pierwsze - chodzi o zdrowie, sadząc maszty, nadajniki, przekaźniki, gdzie się da, pole elektromagnetyczne z pewnością wzrośnie, nie ma badań odnośnie wpływu zintensyfikowanego pola elektromagnetycznego na zdrowie ludzi, szkoda zatem aby kobiety w ciąży, młodzi ludzie oraz dzieci byli królikami doświadczalnymi tej sieci, tu chodzi o pokolenia obecne i przyszłe, po co tak bardzo ryzykować. Druga kwestia zaś to inwigilacja, nie trzeba być Einsteinem, by stwierdzić, że wszystko co podepnie się do sieci będzie gromadziło dane i rozsyłało, może być także ryzyko podglądania i podsłuchiwania m.in w ramach inteligentnego monitoringu. Smartfony i wszechobecność wi-fi już pokazały swoje potencjały uzależniające ludzi, z internetem rzeczy problem ten tylko wzrośnie. Cwana i chytra strategia i nic więcej. Jeśli chodzi o smartfony to producenci telefonii komórkowej wiedzieli doskonale, że jak komórki wyposaży się w dostęp do internetu, aplikacji od niemal czego się da a także mediów społecznościowych to te urządzenia będą wciągać równie a nawet zdecydowanie silniej niż komputery, ale oczywiście zatajono ten fakt, bo społeczeństwo musi być zakładnikami takich cyfrowo-technologicznych nowinek. Na smartfonach i wi-fi zyskały głównie jak nie tylko media, marketing, cyfryzacja i przemysł technologiczny Ludzie muszą konta zakładać, pamiętać hasła i loginy w ramach postępującej informatyzacji ostatnimi laty bardzo agresywnie - absolutnie żadna wygoda. Kpina z ludzi w żywe oczy. Papier to wolność, nadmierna cyfryzacja dokumentów to zniewalanie. Gotówka to wolność i niezależność finansowa od banków, bezgotówkowość to inwigilacja poprzez banki i wydawanie siebie jak na dłoni. Polska Cyfrowa, ten dumny projekt Unii Europejskiej to Polska zakładników smartfonizacji życia, informatyzacji usług jak bankowość, służba zdrowia, oświata i inne. To wydawanie pieniędzy by rozwijać system cyfrowego komunizmu, który będzie możliwy po zaawansowanym wdrożeniu internetu rzeczy poprzez 5g. Tak więc jeśli wszechobecność smartfonów i wi-fi niczego nas nie nauczyła to mamy poważny problem. Postęp zaczyna wymazywać nam samodzielne i zdroworozsądkowe myślenie. Bo jak można nazywać to wszystko postępem, skoro jest to nastawione by ludzi rozleniwiać, ogłupiać, uzależniać do stopnia wręcz zniewolenia, jak można nazywać to postępem jeśli odbiera to ludziom poczucie prywatności, bezpieczeństwo, zdrowie oraz czas. Funta kłaków to wszystko niewarte.