Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Szkło kontaktowe” znów hitem TVN24. Program zyskał 190 tys. widzów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (55)
WASZE KOMENTARZE
Pisiorki są spokojne, swoje wiedzą. Tylko w aptece na parterze wzrosła sprzedaż, dla znanych mi po-krak, stoperanu i maści na hemoroidy.Stara mówi,że coś zjedli PO świętach nieświeżego ale ja myślę, że to od szkła nie koniecznie kontaktowego.
To żałosny program, żeby chociaż jakiś dowcip, no czasami uda się Markowi Przybylikowi. A najlepszy dowcip był wtedy, gdy "spontaniczny " słuchacz dopuszczony na antenę powiedział wręcz - dzwonili do mnie. Na to Miecugow najpierw się zacukał, a potem go skarcił mówiąc, by nie zdradzał tajemnic kuchni.
Szkiełko Kontaktowe TVN24 jest od początku istnienia moim ulubionym programem.Ostatnio jednak,niech mi to będzie wybaczone,para często występujących w S.K. mężczyzn red. Tomasz Sianecki i p. artysta kabaretowy Tomasz Jachimek , bardzo mnie denerwują. Ich komentarze są nieobiektywne,złośliwe i tylko pozornie zabawne.Nie cierpię przed kamerami snobów popadających w skrajne samouwielbienie ! Często są obaj słusznie krytykowani przez widzów,ale megalomańskie nawyki tych panów są niereformowalne,niestety ! Natomiast na bezsprzeczne uznanie zasługują:p.Iwaszkiewicz, p. Zimiński , p. Przybylik p. Andrus i p.Markowski;- zawsze inteligentni i dowcipnie komentujący bieżące wydarzenia polityczne, szczególnie umiejętnie ośmieszając bulwersujące opinię publiczną,nierzadko głupie zachowania i wypowiedzi niektórych polityków.Niestety,bardzo mizernie, już od dawna, prezentuje się w tym gronie p.Daukszewicz.Nie potrafię zrozumieć,jak można zapraszać do studia- być może nawet dobrego artystę
estradowego,który przed tysiącami telewidzów upowszechnia bez żenady sielskie nawyki prymitywnego języka potocznego np."- ja bym "wzioł" i mu powiedział; albo -" o matko" ..".ożesz ty.."itp.itd. Pan ów sili się na pointy,ale jeszcze żadnej celnie nie sformułował,ani też żadnego tematu rzeczowo nie "przygwoździł".