Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Szef Radia ZET: o rozstaniu autonomicznie zdecydowała Monika Olejnik. Tomasz Lis: naciski polityczne bardziej prawdopodobne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
Pieprzysz Panie Lis. Przypomnij sobie w jakich okolicznościach MO 'żegnała' się z TVN w 2003 roku. Nikt jej wtedy nie zwalniał. Stacja podjęła jedynie decyzję, że Kropka zostanie przesunięta z TVN do TVN24. Dla Moniki był to taki policzek, że przeszła do TVP1. Raptem po 3 latach wróciła z podkulonym ogonem nie marudząc, że jej program będzie emitowany nie na głównej antenie, a w TVN24. Teraz sytuacja ma się podobnie. Analizując wyniki słuchalności stacja miała prawo podjąć decyzję o zmianie prowadzącego Gościa Radia Zet, pozostawiając Monice 7 Dzień Tygodnia i jak zakładam dodatkowe formy aktywności w ramach anteny, np. przy okazji wyborów, breaking news-ów itd. Nie ma co do tego dorabiać polityki. To standardowa decyzja programowa na podstawie wyników słuchalności. Jeżeli Monice wydaje się, że jest 'ikoną', 'świętą krową' czy ' gorejącym krzewem' polskiego dziennikarstwa, to wyłącznie jej problem. Jakoś Marzena Chełminiak przesunięta na weekendy, będąc w Radiu Zet 25 lat nie pisze manifestów występując w roli ofiary, tylko robi swoje! Po tym poznaje się klasę człowieka.
Panie Lis. Przypomnij sobie w jakich okolicznościach MO 'żegnała' się z TVN w 2003 roku. Nikt jej wtedy nie zwalniał. Stacja podjęła jedynie decyzję, że Kropka zostanie przesunięta z TVN do TVN24. Dla Moniki był to taki policzek, że przeszła do TVP1. Raptem po 3 latach wróciła z podkulonym ogonem nie marudząc, że jej program będzie emitowany nie na głównej antenie, a w TVN24. Teraz sytuacja ma się podobnie. Analizując wyniki słuchalności stacja miała prawo podjąć decyzję o zmianie prowadzącego Gościa Radia Zet, pozostawiając Monice 7 Dzień Tygodnia i jak zakładam dodatkowe formy aktywności w ramach anteny, np. przy okazji wyborów, breaking news-ów itd. Nie ma co do tego dorabiać polityki. To standardowa decyzja programowa na podstawie wyników słuchalności. Jeżeli Monice wydaje się, że jest 'ikoną', 'świętą krową' czy ' gorejącym krzewem' polskiego dziennikarstwa, to wyłącznie jej problem. Jakoś Marzena Chełminiak przesunięta na weekendy, będąc w Radiu Zet 25 lat nie pisze manifestów występując w roli ofiary, tylko robi swoje! Po tym poznaje się klasę człowieka.
Szokujące. :-o