Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Szef Radia ZET broni Moniki Olejnik. PiS zapowiada bojkot
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
monika olejnik po prostu nie umie sie zachowac i tyle ze blaszczak wyszedl ze studia.
w `RMF FM nigdy cos sie nie wydarzylo bo piasecki umie zadawac pytania tak jak burzynska
PARZĄCY ŚMIERTELNIE HALOGEN MONIKI OLEJNIK.
BYŁEM ZŁY NA OLEJNIK... aż pojąłem jej inteligentną przewrotność. Szlag trafiał, gdy zapraszała różne Kempy, Nelly, Brudzińskiego itp. pisolone oszołomy i dawała im gadać do woli, nawet nie starając się specjalnie w tym przeszkadzać. Obnosili się potem dumnie po Sejmie przechwalając wzajemnie, jak to "dołożyli Olejnik". Durnie, bo nie zauważyli, że ta sprytna baba pozwalała im samotnie brnąć w pokrzywy gadulstwa i się ośmieszać, wzbudzając co raz większą do siebie niechęć telewidzów. I dyskretny chichot. "Róbta co chceta" w wydaniu Moniki dało wręcz znakomite, kabaretowe występki przed kamerami. Błaszczak, czołowy "gwiazdor" PiS, przegiąwszy gadulstwem i ciągłym przerywaniem innym, nawet nie zauważył, jak się wpakował, jak natrętna ćma na lampę Olejnik. Padł rażony przez własne zarozumialstwo, głupotę, bufonadę, pychę, samouwielbienie i przeświadczenie, że jest najmądrzejszym we wsi. Na Wiejskiej ulicy. Dbając o pudrowanie buzi, zapomniał o wietrzeniu mózgu. Taki sam rychły koniec wieszczę jemu podobnym "bohaterom" tego żałosnego, przedwyborczego, przepisolonego wsiowego sitcomu. "Komentarza" prezesa Kaczyńskiego nawet już nie warto... komentować.
Bardzo szanuję Panią Monikę Olejnik. Problem ma nie pani Olejnik a jej współdyskutant nie uwzględniający reguł dyskursu.Styl komunikacji znany- w/g reguł Schopenhauera- jak "uwalić" przeciwnika na łopatki. To nie dyskurs tylko ogromna walka na sądy ukazujące i wartościujące. Zobaczmy ile czasu na to "poleciało". I to o to chodzi. To Pan Błaszczyk ma problem a nie Pani Monika Olejnik. Dlatego nasze sukcesy w tworzeniu strategii politycznego rozwoju naszego państwa nie istnieją. Bo każdy ma swój sposób na walkę, bo niby tylko walcząc zwycięża się!!! A to nieprawda. Jak dobrze ze nie muszę oglądać tv i tych prymitywnych form komunikacji bez sensu!!! Pani Moniko, jesteśmy wszyscy z Panią. I proszę nigdy się przed takimi pseudowojownikami nie tłumaczyć- to oni maja problemy. Pozdrawiam