Jak to jest, niedawno prezes BS ogłaszała, że w Polskim Radiu przerost zatrudnienia, a teraz mamy nową wicedyrektor Krasnodębską, a co ze Sławińskim? Zostaje? Będzie dwoje wice?
Ania2016-04-01 10:48
00
Lista Przebojów Trójki to przecież najważniejsza audycja 33 najlepszych audycji Trójki.
Lista od dawna zjada swój ogon. Odkąd, w ciągu roku, do jej zestawu wrzucono prawie pół płyty Lany del Rey i po raz drugi ten sam utwór Adele (różnica - wersja live), przestałem brać udział w głosowaniu i słuchaniu. Może wrócę do Listy, gdy odczepią się od niej tzw. piosenki dnia, która automatycznie trafiają do zestawu. Piosenki dnia to promosy-single upychane na playliście Trójki udającej oprawę muzyczną. Jedynka właśnie z nich rezygnuje, uważając, że zajmują czas antenowy, który można poświęcić innym utworom. Lista ma być audycją Niedźwiedzia i Balonika, a nie miszmaszem, Trójkową pigułką, w której łączy się komercjalizację anteny a działalnością misyjną. Playlista - łapy precz od listy przebojów. Proszę o darowanie sobie tekstów o tym, że piosenki dnia są wybierane na spotkaniach redakcji muzycznej. Obawiam się, że to przypomina głosowania organizowane przez stróża Anioła w serialu Alternatywy 4. Komu, z redakcji muzycznej, tak bardzo podobały się 2 single Bruno Marsa, że uzyskały większość i trafiły na playlistę, a co za tym idzie do zestawu? Komu? O ile dobrze pamiętam, to raczej zostały wciśnięte Budzikowi, bo nikt inny chyba ani razu nie zagrał ich w swojej audycji autorskiej. Wybitne utwory na playlistę, ale za słabe na audycje redaktorów, którzy wybrali te utwory? Lista ma cały czas potencjał, ale trzeba się w końcu określić, co ta my być, bo prędzej wypalą się autorzy niż słuchacze. Lista powinna mieć ambicję odkrywania utworów z potencjałem na przebój a nie prezentować to, co i tak będzie obecne w mediach komercyjnych. Więcej muzyki nieznanej, ale nie gorszej, a nawet lepszej. Jest nadpodaż świetnej muzyki. Mamy internet, małe wytwórnie, koszty nagrania są coraz niższe. Oczywiście jest też zalew tandety, ale właśnie od tego jest Trójka, by wybierać i dzielić się ze słuchaczami tym, co ciekawe, a nie tym, co i tak będzie promowane przez inne media.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Sylwia Krasnodębska wiceszefową Trójki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (41)
WASZE KOMENTARZE
Jak to jest, niedawno prezes BS ogłaszała, że w Polskim Radiu przerost zatrudnienia, a teraz mamy nową wicedyrektor Krasnodębską, a co ze Sławińskim? Zostaje? Będzie dwoje wice?
Lista od dawna zjada swój ogon. Odkąd, w ciągu roku, do jej zestawu wrzucono prawie pół płyty Lany del Rey i po raz drugi ten sam utwór Adele (różnica - wersja live), przestałem brać udział w głosowaniu i słuchaniu. Może wrócę do Listy, gdy odczepią się od niej tzw. piosenki dnia, która automatycznie trafiają do zestawu. Piosenki dnia to promosy-single upychane na playliście Trójki udającej oprawę muzyczną. Jedynka właśnie z nich rezygnuje, uważając, że zajmują czas antenowy, który można poświęcić innym utworom. Lista ma być audycją Niedźwiedzia i Balonika, a nie miszmaszem, Trójkową pigułką, w której łączy się komercjalizację anteny a działalnością misyjną. Playlista - łapy precz od listy przebojów.
Proszę o darowanie sobie tekstów o tym, że piosenki dnia są wybierane na spotkaniach redakcji muzycznej. Obawiam się, że to przypomina głosowania organizowane przez stróża Anioła w serialu Alternatywy 4. Komu, z redakcji muzycznej, tak bardzo podobały się 2 single Bruno Marsa, że uzyskały większość i trafiły na playlistę, a co za tym idzie do zestawu? Komu? O ile dobrze pamiętam, to raczej zostały wciśnięte Budzikowi, bo nikt inny chyba ani razu nie zagrał ich w swojej audycji autorskiej. Wybitne utwory na playlistę, ale za słabe na audycje redaktorów, którzy wybrali te utwory?
Lista ma cały czas potencjał, ale trzeba się w końcu określić, co ta my być, bo prędzej wypalą się autorzy niż słuchacze. Lista powinna mieć ambicję odkrywania utworów z potencjałem na przebój a nie prezentować to, co i tak będzie obecne w mediach komercyjnych. Więcej muzyki nieznanej, ale nie gorszej, a nawet lepszej. Jest nadpodaż świetnej muzyki. Mamy internet, małe wytwórnie, koszty nagrania są coraz niższe. Oczywiście jest też zalew tandety, ale właśnie od tego jest Trójka, by wybierać i dzielić się ze słuchaczami tym, co ciekawe, a nie tym, co i tak będzie promowane przez inne media.