Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Sylwester Wardęga krytykuje YouTube’a za restrykcje wobec pranków i pyta o przyszłość swojego kanału
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Ten Wardęga totalnie nic sobą nie reprezentuje. Co z tego, że dzięki swoim filmikom jest bogaty? W dzisiejszych czasach łatwo się wybić na głupocie (niestety). Ja też mogę nagrać, jak sram pod posterunkiem policji i zrobić furorę w necie.
Szkoda, że yt właśnie takich ludzi ceni. No ale co zrobić, skoro ludzie niższego sortu się podniecają byle pierdnięciem i nabijają wyświetlenia tym głupim filmikom.
Google ma świadomość, kto generuje te odsłony: osoby bez dochodów (gimnazjaliści) i z bardzo niskimi dochodami. Do reszty ludzi to poczucie humoru raczej umiarkowanie trafia. Więc tak naprawdę odcinają najtańsze reklamy, które latają, bo muszą. Zmniejszą wolumen, więc podniosą cenę, bo target będzie bardziej wartościowy. Dadzą radę. :)
Ja usunąłem kanał. Mam nadzieję, że inni też to zrobią!