no bez przesady, Kiepskich trzeba rozumieć, to jest serial krytyczny, ale owszem przykro czasem przyznać, że tacy również Polacy są... i nie przesadzałbym też z tym, że Polsat z gruntu gorzej wypada niż TVN, bo tak nie jest; moim zdaniem dużo ciekawsze są propozycje Polsatu właśnie, na przykład Must be the music, gdzie tam Tańcom z gwizdkami do tego programu.

Do "Kiepskich" trzeba dojrzeć. Oprócz płaskiego zewnętrznego rubasznego humoru jest jeszcze w tle satyra na obecną rzeczywistość. Czasem dopiero drugie obejrzenie pozwala wyłowić różne "smaczki" scenariusza. To także jeden z nielicznychm jeśli nie jedyny serial, generujący powiedzonka, które weszły do obiegu: "jak nie. jak tak?", "no i arivederci Roma", "tatuś ma pomysła", "sa na tym świecie rzeczy, o ktrócyh się fizjologom nie śniło" itd. itd.
Ja najczęściej bawię się doskonale, chociać przy okazji powtórek widzę przepaść między pierwszymi, drętwymi odcinkami, a późniejszymi sezonami serialu.

dokładnie, wypstrykane pomysły...