Jeżeli reporter wchodzi w kocioł, musi liczyć się z konsekwencjami. Lamentowanie w tej sprawie, trochę nie ma sensu.
Wystarczy zobaczyć, jak agresywne były tłumy, jakie hasła wznosiły "wyp***". Policja musi temu przeciwdziałać, bo w tym celu jest stworzona. Będą wybory głosujcie na Antifę & co. Czyżby pani Lempart sądziła, że policjanci dołączą do pro-aborcyjnej manify z wulgaryzmami?
Wczoraj w tym samym tonie kompromitował się post-komuch Czarzasty starając się na siłę "zostać pobitym".
Szkoda jedynie, że policji jakoś nie udało się spacyfikować zadymiarzy 11 listopada.

brawoo po co chodza

Reakcja Policji wobec tych agresywnych bab spóźnione, ale oczywiście cieszą. Ludzie umierają w szpitalach.