Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dla wPolityce.pl i Samuela Pereiry „poufna rozmowa” Dziubki i Gawłowskiego to „coś więcej niż znajomość”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Chyba nie do końca czyste są te pazurki...
Boże, to naprawdę o to chodzi, że sr... do własnego gniazda? Czy ci "dziennikarze", którzy snują takie spiskowe teorie, nie mają świadomości, że obniżają zaufanie do mediów w ogóle, także do swoich? Gdy byłem dziennikarzem, nachylił się tak do mnie pewien człowiek, który parę miesięcy później dostał jakieś zarzuty. Powiedział - uwaga, UWAGA! - "Panie Maćku, tu jest głośno, pogadajmy później, dobrze?". Później gdzieś mi znikł, następnie ja musiałem wracać do redakcji.
Żenujące. Ale bardziej to że prominentny polityk próbuje w ten sposób zjednywac sobie media workera o statusie Dziubki. Przecież to jest redakcyjny paproch. Nigdzie nie brano go na poważnie.
Ze Platforma, również te kręgi przestępcze były zblatowane z większością redakcji w TVP za swoich czasow to żadna nowina. Wiadomości przez pewien czas były przecież ręcznie sterowane przez kancelarie Komorowskiego przez Andrzeja Godlewskiego, który po to do TVP został wystawiony.
Dziś i pisze to z pełnym przekonaniem Godlewski ma raka oka (Google: Andrzej Godlewski fundacja onkologiczna), i żebrze o datki na leczenie, czyli jak widać opaterznosc wystawiła mu za te haniebne zachowania rachunek.
Wielu połamał życie. PiS przynajmniej raz wymienił redakcję i nigsy nie ukrywał intencji. Chcą prezentować swoje racje i mają prawo do posiadania chociaż jednej swojej intencji. Za PO robiono to w białych rękawiczkach, ale brutalność w kuluarach była niewyobrażalna.
Przyszedł teraz czas na Ciebie Andrzejku. Nie będzie rozliczala Cię doczesnosc, zrobi to Bóg - najsprawiesliwszy sędzia.
Składam Ci takie same życzenia jak złożyłem Ci na Twitterze. Wiesz kto.