Niestosowne jest to, że NCK drukuje i rozpowszechnia książki polityka, w tym przypadku byłego wiceministra finansów. Jeśli NCK tego nie rozumie, to tym gorzej. Pan Józek z Ustrzyk Dolnych nie ma możliwości opublikowania swoich wynurzeń w NCK, a pan Rysio z kręgu znajomych - już owszem. I to jest praktyka niewłaściwa, którą należy piętnować (brawo ,,Wprost"), panie prezesie, dyrektorze, kierowniku NCK.

A o czym są wynurzenia Pana Józka z Ustrzyk Dolnych?

Czyli nie NCK zapłaciło Rossmanowi, tylko Rossman zapłacił NCK. Ot, drobna pomyłka.
Przyzwoity naczelny podałby się po tej kompromitacji do dymisji, ale takiego tam nie ma.