Czyli co, rednacz Pająk w oświadczeniu nijak nie odnosi się do tego, że w świetle wyników kontroli Inspekcji Pracy napisali nieprawdę? Pamiętam ten artykuł i był bardzo mocny, a autor sprawiał wrażenie pewnego prawdomówności swoich informatorów. A teraz niby zdjęli tekst tylko dlatego, że boją się procesu (ale, jak rozumiem, nadal uważają artykuł za prawdę), ale kontrola niczego nie wykazała?

Czują się tak pewni siebie, że równolegle dają rady prawne na portalu Bezprawnik i naginają prawo do własnych potrzeb. To już od dawna jest gorsze wcielenie Pudelka, a rozwój witryny przebiega tak samo, jak Wykopu kiedyś: pierwotni Czytelnicy uciekli, bo zamiast treści jest sponsoring, SEOśmieci i przemądrzali autorzy.

Powoli wychodzi na wierzch różnica między dziennikarzami papierowymi a internetowymi, którym się wydaje, że mogą wszystko napisać bez żadnych konsekwencji na zasadzie informacji "jedna baba drugiej babie". Nie mogą. Mogą to, co jest udokumentowane, na co mają papiery, zeznania które będzie można przedstawić w sądzie. Czyli taka szkoła podstawowa, nie piaskownica. Autor tekstu to nieopierzony małolat, przyda mu się kubeł zimnej wody. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie zrezygnują z tego typu spraw. Powiedział