Dla mnie to zawszy był totalny obciach dać sobie tak wyprać łeb przez ciuchowe korporacje i robić za potykacz z wielkim logiem. To dresiarstwo umysłowe na poważnie weszło w tkankę społeczną, gdy młodzież licealna na przełomie XX/XXI zaczęła na plecakach rysować długopisem loga producentów ciuchów o obuwia sportowego. Wcześniej na plecakach widniały nazwy zespołów muzycznych. Wcześniej, tj. w drugiej połowie lat 90, na juwenaliach zaczęło pojawiać się disco polo. Im więcej było odpłatnych kierunków typu "marketing i zarządzanie", "turystyka" itp. tym więcej disco polo. Później fani tego gatunku pojawili się na uniwerkach i politechnikach...
Bezkształtna masa, którą można lepić...

Chujowe jak okładka Vogue. Kurwa komuna się skończyła i zauważcie to wreszcie bando ćwoków.

Po pierwsze, soviet chic, co to jest ten "chick"? A stylizacja nijaka ale nie obrazliwa, nie przesadzajmy