Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Sokołów robi błąd, pozywając vlogera za niepochlebną recenzję
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
A ja się zastanawiam, ilu klientów kupując paczkowany pseudo tatar, jest przekonanych, ze kupuje czystą wołowinę, a nie jakieś gówno wypchane grochem ?
http://www.pablik.pl/index.php/26817/awantura-o-tatar-z-sokolowa-zobacz-jaki-naprawde-ma-sklad.html
Sokołów ma o sobie za duże mniemanie, a konsumentów mają gdzieś.
Dwukrotnie zwracałem się do nich, żadnej odpowiedzi.
Pewnie będę musiał wstawić coś o nich na YuTube, to się odezwą, na sali sądowej...
"nie możemy zgodzić się na bezpodstawne i krzywdzące oskarżenia związane z naszymi produktami, które pozytywnie przechodzą rygorystyczne i regularne kontrole jakości" No i............ ? Kiedyś były Polskie Normy które musiał spełnić każdy producent. (wtedy Krakowska była Krakowską a szynka szynką) teraz obowiązują Normy Europejskie gdzie możemy produkt "szynko podobny" nazwać "szynką". Wystarczy tylko wymienić jego skład na opakowaniu. Więc może Sokołów zamiast się chwalić "kontrolami jakości" powinien udowodnić że "test" blogera jest sfabrykowany a ich mięso przykładnie śmierdzi po 21 dniach od daty ważności. Niestety doświadczenie życiowe podpowiada mi że jednak to Ogiński ma rację. (ostatnio kupiłam mięso wołowe w cenie 47zł za kg. którego nie dało się usmażyć bo tyle "płynów" z niego wyciekło. Nie był to Sokołów)