"Bazując na tych kompetencjach i oszczędzając publiczne pieniądze, wybraliśmy do współpracy podwykonawcę firm badawczych. Jednocześnie tylko taka droga zapewniała nam dostęp do surowych danych, co było dla nas niezwykle ważne, bo dzięki temu zyskujemy pełną możliwość analiz" - hahahahaha :D

Prokurator może nie dać się przekonać...

Jeśli przedstawione wyniki zwane enikgmatycznie "słuchalnością" są analogicznym wskaźnikiem do Udziału w czasie słuchania (bo sa porównywane do tego wskaźnika w badaniu RT), to czuję się w obowiązku uświadomić twórców tychże wyników, że udział ma taką cudowną zasadę , że sumuje się do 100%. W przedstawionej tabelce jest to ponad 105 %. Dodatkowo, udział w badaniu Radio Track jest budowany na bazie wszystkich nadających w Polsce, koncesjonowanych stacji radiowych, których jest ponad 200. W podanych wynikach mamy 23 stacje. Trzeba być kretynem po zawodówce aby traktować te wyniki na serio. Czy Pan, panie Kalinowski uważa branżę za idiotów?

Rozgłośnie uwzględnione w rankingu stanowią 105 % procent rynku, gdy weźmie się pod uwagę słuchaczy w Bangladeszu.
Wszystko w partyjnej normie.