');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){console.log(d);ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$('span.negative').click(function(){if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = $(this);const clicktmp = $(this).html();$(this).html('');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});});
marna prowokacja
Dzisiaj, tj. 19 lipca, w paśmie po godz. 16 leciała tzw. "piosenka dnia". Dawno nie słyszałem tak doskonale nijakiego utworu. Konia z rzędem temu, komu po usłyszeniu tego czegoś zostało cokolwiek w pamięci...
Czyżby Trójkę zaczęło bojkotować środowisko muzyków? Czyby szefa muzycznego i resztę towarzystwa z kolegium redakcji muzycznej odcięto od internetu? Nie wyobrażam sobie, że gdyby było inaczej, tj. spośród setek płyt, które każdego tygodnia lądowałyby w Trójce nie udałoby się znaleźć nic ciekawszego... A co dopiero mówić o masie muzyki dostępnej w sieci...
Przecież to było tak słabe, nijakie, wtórne, że aż ciężko sobie wyobrazić proces komponowania owego dzieła. Melorecytacja książki telefonicznej byłaby ciekawsza. Pomyśleć, że ów wykonawca jest tak bardzo promowany przez alteroffową część redakcji tego upadającego muzycznie radia...
Dzisiaj, tj. 19 lipca, w paśmie po godz. 16 leciała tzw. "piosenka dnia". Dawno nie słyszałem tak doskonale nijakiego utworu. Konia z rzędem temu, komu po usłyszeniu tego czegoś zostało cokolwiek w pamięci...
Czyżby Trójkę zaczęło bojkotować środowisko muzyków? Czyby szefa muzycznego i resztę towarzystwa z kolegium redakcji muzycznej odcięto od internetu? Nie wyobrażam sobie, że gdyby było inaczej, tj. spośród setek płyt, które każdego tygodnia lądowałyby w Trójce nie udałoby się znaleźć nic ciekawszego... A co dopiero mówić o masie muzyki dostępnej w sieci...
Przecież to było tak słabe, nijakie, wtórne, że aż ciężko sobie wyobrazić proces komponowania owego dzieła. Melorecytacja książki telefonicznej byłaby ciekawsza. Pomyśleć, że ów wykonawca jest tak bardzo promowany przez alteroffową część redakcji tego upadającego muzycznie radia...
KOMENTARZE (106)