To forum jest jak cała żurawia super zabawa

Ale chyba ta obecna? Sam pamiętam, że swego czasu to była klasa sama w sobie. Kozyra chyba jeździł z działem reklamy na wyjazdy z klientami, zespół ludzi był rozpoznawalny dość mocno na rynku i bardzo się wyróżniał tym, że miał opinię profesjonalistów a przy okazji inteligentnych oraz wesołych ludzi, z którymi super się pracuje ale też bawi.

Nazwiska prowadzących były pokazywane jako przykład pełnej profeski, osobowości radiowych. Same reklamy stacji budziły emocje i były wydarzeniem same w sobie (vide: Robbie Williams, Madonna, Jenifer Lopez czy nawet Krystyna Janda).

Początek końca to paradoksalnie nie akcje związane z ZETką ale zamianą Radiostacji na Planetę przy braku budżetów, by walczyć z siecią Eska, która działała w podobnym targecie. Kto za tym stał? Kto przyłożył do tego rękę i podpisał się pod tym? To dużo mówi o konsekwencji w działaniu, które przynosi skutki odwrotne od zamierzonych. Zobaczcie, że każda nowa stacja nie ma wsparcia marketingowego. Czy to było ZET Gold, Planeta, Meloradio, Chilli ZET. Mikro działania, liczenie nie wiadomo na co, brak pomysłów lub po prostu pomysły bez sensu, brak konsekwencji, kolesiostwo, chamstwo wewnątrz organizacji (kto miał do czynienia z takim jednym z online wie o co chodzi), odłączenie działań online/SM od tego co się dzieje na antenie, brak nowoczesności, zasiedzenie pracowników, którzy czują się niedocenieni a na rynku niestety nie mają zbyt wielkiej wartości, bo ten poszedł mocno do przodu kiedy oni dalej robią to samo od lat. Dorzucam do tego brak apolityczności i mamy stację, która na wejściu odsiała sobie ponad połowę słuchaczy głosujących na PiS. A to podstawowy błąd, szkolny wręcz.

No i najważniejsze. Francuzi! Oni jakoś nie mają ręki do mediów w Polsce :\

Coś się skończyło. Epoka Radia ZET minęła. To cień tego co było kiedyś. Odbić się będzie niezwykle trudno :(

Znów napiszę - obłuda !!!! Radia mówiące do słuchacza, jak Jedynka i Trójka to nie ta liga co brzęczące za uchem radia z muzyką z play listy typu RMF i Zetka. Słupki tzw. słuchalności są wprost proporcjonalne do poziomu intelektualnego słuchaczy radia w Polsce. Nie można więc robić żadnych porównań. Nie te targety ( brrr ... co za okropna nowomowa ). Przy malowaniu ścian, przykręcaniu śrubek przy taśmie, kopaniu dołów ( przepraszam z przerysowanie ) nie słucha się Trójki. Słucha się muzyki typu łupu cupu i krótkich informacji, aby nie zmęczyły się umysły słabiej przygotowanych odbiorców. Jednak już nie takie programy jak: Klub Trójki, Trzy Wymiary Gitary, Za a nawet Przeciw, Poranne i Popołudniowe pasma, Trójka pod Księżycem, MiniMax, Lista Przebojów, świąteczne licytacje i wiele innych - bo te by zmęczyły słuchaczy i szybko przestawiliby stację na inną z muzą. Przy radiu mówiącym zostaną tylko odbiorcy przygotowani, ukształtowani intelektualnie i inteligentniejsi - a wiadomo, że jest ich znacznie mniej w społeczeństwie. Stąd te słupki, których przedstawianie wystawia mierną ocenę Wirtulnym Mediom - bo co one przez to chcą przekazać ? Jak można porównywać nieporównywalne ?
Redaktorzy Mann, Niedźwiecki, Baron, Strzyczkowski, Olszański, Stelmach, Metz, Chojnacki, Hoffmann, Stelmach i Panie - Dobroń, Gacek, Michniewicz, Marcinik i wielu i wiele innych robią wspaniałe radio, ale w żaden sposób nie "zmieściliby" się w brzęczącym radiu komercyjnym bo ... słupki by spadły !
I nie przykładajmy do tego polityki. Żenujące jest narzucanie narracji, że dobra zmiana niszczy radio publiczne. Bo jak niszczy ? Oprócz oczywiście politrukowych pohukiwań z lewej, plastikowej strony. Dla przykładu Pan Mann często wtrąca swoje polityczne dyrdymały i co piątek przyprowadza smędzącego politycznie zapiewajło i ... nic się nie dzieje. Za to muzykę prezentuje nam świetną, ale taką jak w RMF i Zetce się nie uświadczy. Więc .... po co te rankingi, słupki, a przy nich lajki i komentarze "ludzi z branży" wylewających anonimowo żale, na publicznych ludzi w przeciwieństwie do nich znanych i cenionych ?

To prawda, Trójka jest innym radiem niż RMF czy Zet, ale nie oszukujmy się. Trójce słuchalność spada nie tylko przez obrzydliwą PiSowską propagandę. To radio jest po prostu coraz bardziej stetryczałe, zadufane w sobie i nie ma pojęcia co się dzieje wokół niego. Lata mijają, a tam ciągle Toto, Pink Floyd i King Crimson jako świętości nie do ruszenia i wzorce muzyki. Litości!

Z jednej strony trymbalionowe jaranie się Floydami, Zeppelinami luk kowerami a z drugiej nowości... promosy z kilku największych wytwórni robiących za "wybory" redakcji muzycznej. Masa świetnej muzyki totalnie olana przez znane nazwiska radiowe. Każdego dni na świecie ukazuje się masa ciekawych dźwięków - nie mam tu na myśl tylko tych "niszowych" (często łatka), ale również popowych melodyjnych rzeczy. Przecież... lepiej... grać kilkadziesiąt razy miesięcznie ten sam singiel niż kilkadziesiąt różnych utworów różnych muzyków. Rany... i to w czasie internetu, gdy muzyka powstająca na drugim końcu globu jest w odległości kilku kliknięć myszką... Jest tego tyle, że można byłoby wielokrotnie wypełnić całą oprawę muzyczną Trójki + audycje autorskie.... Ale po co? Kasa się zgadza, produkt można ubrać w misję i szafa gra... Poza tym media komercyjne grają takie badziewie, że na tym tle nawet TrUjka będzie robić za Trójkę... Cóż... pozostaje wrócić do płyt, koncertów i własnych odkryć muzycznych.

Napisałam wiele negatywnych komentarzy o naczelnym radia zet ale po przemyśleniu sprawy stwierdziłam że to był błąd. On ma wizję, dajmy mu tylko trochę czasu! Latem słupki pójdą w górę

a którego roku?