Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Skrajnie różne oceny filmu „Pucz”: od „dobrej publicystyki” po „narkotyczną wizję”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (83)
WASZE KOMENTARZE
Szubartowicz - pierwsza osoba przyznająca się do tego, że ogląda filmy dla napisów końcowych.
A poza tym facet znany głownie z tego, że przestał być pracownikiem Polskiego Radia.
Mocno razi wycinanie z kontekstu. Kto śledzi media ten dostrzeże łatwo.
Kto nie śledzi, łyknie narrację bez mrugnięcia okiem.
Generalnie widać, że materiał ma umocnić w słuszności żelazny elektorat, reszta obejrzy z uśmiechem politowania dla partii rządzącej.
W rosyjskiej i białoruskiej telewizji takie filmy, "demaskujące" albo opozycję, albo wrogie siły Zachodu emitowane są regularnie, zawsze w dobrym czasie antenowym, np. w niedzielę po dzienniku, wcześniej zapowiadane wielokrotnie, żeby nikt tej propagandy nie przegapił. "Wspaniałe" wzorce, gratulacje.