Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Polskie sieci kablowe chcą waloryzować ceny. Mówią o „sztucznej tamie”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
Ja tez nie moge poczynic inwestycji, bo nie przemycilem w umowie o pracy wskaznika inflacji. No coz, ogranicze inwestycje. Do tego zarabiam najmniej w UE. Co za pech. Lacze sie z nimi w bolu. Takie ryzyka, by nie pic szampana.
A niech idą w diabły. Sami doprowadzili do tego, iż zapchali swoją ofertę śmieciowymi kanałami, których nikt nie chce oglądać... a tym bardziej płacić. Do tego reklamy co chwilę, na niby płatnych, kodowanych kanałach tematycznych.
10 grzechów głównych polskich kablówek
1. Bardzo długie umowy (24 miesiące), które to nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia
2. Brak możliwości zakupu programów w modelu a la carte
3. Oferta programowa budowana pod nadawców TV, a nie widzów.
4. Wciskanie na siłę STB w czasach gdy większość telewizorów ma możliwość obsługi DVB-C oraz miejsce na moduł CI
5. Brak odwzorowania kompletu kanałów z DVB-T w ofercie telewizji kablowej