Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Sieci kablowe do marszałka Sejmu: apelujemy o wycofanie projektu nowelizacji ustawy abonamentowej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Taka opłata byłaby dla ludzi zamożniejszych "irytującą niewygodą" za czasów SLD czy PO. Teraz problem jest szerszy niż sam fakt niewygody. Jest nim poczucie niesprawiedliwości.
Szanowny kolego, jak to mawiał klasyk - ty masz rację, a ja doświadczenie. Liczenie na cierpliwość niemego elektoratu to wishful thinking. Wolna wola jest już tak spauperyzowana, że nic tego nie ruszy, nawet najbardziej opresyjna władza. Elektorat potencjalnie rokujący przełom albo tkwi w konsumpcji i czubka nosa z niej nie wystawi, albo strukturalnie zwątpił w jakiekolwiek akt wyrażenia obywatelskiej woli... Mam koleżankę z Białorusi, która opowiedziała mi o mentalności tamtejszego społeczeństwa. Podobno Białorusini mają się na za najbardziej cierpliwy naród świata. Cecha ta podobno jest u nich mityczna, mocna jak stal wykuta w socjalistycznych piecach, niezłomna... Ciekawe, co? :)
Nie przesadzajmy z tym pesymizmem antropologicznym.
Polska zawsze miała inną opinię: "najweselszego baraku w obozie". W szkole co jakiś bohater literacki - to buntownik.
Oczywiście, naszą pierwszą i podstawową reakcją na prawo, jest nie bunt, lecz chęć obejścia problemu. I ten problem też znajdzie łatwe obejście w przepisywaniu umów "na dziadka."
Ale moje doświadczenie w Polsce wskazuje, że jesteśmy krajem, w którym bunty cyklicznie się zdarzają. Czasem w zasadzie nie wiadomo czemu (masowe protesty przeciw ACTA)