W prowokacji widać rękę Sławka i mocne tabloidowe podejście. To jest OK. Ale sama prowokacja mogłaby zyskać oglądalność na YouTube, a nie w telewizji. Takie prowokacje, paradoksalnie, nie wypalą w małych telewizjach, bo potrzebują dużej tuby, żeby wywołały oddźwięk.
Jeśli ma być tabloidowo, z poparciem i szerokim echem, proponuję prowokację z podpuszczeniem nielubianego pracownika władz z okolic Warszawy. Coś w stylu: centrala PiS nakazuje zatrudnienie jednego specjalisty od social media, żeby umiejętnie podbijał na forach komunikaty prezesa.
A gdybyście dotarli do ludzi, którzy robią komentarze dla PiS, to byłoby genialne. Bo oni sami pracują z potężnym wyczuciem sytuacji i wielkim zaufaniem ze strony partii. Zaczął sam... Kaczyński, który strategicznie skrytykował internautów. To coś jak circa 20 lat temu Bill Gates krytykujący wszem i wobec Netscape oraz surfowanie w internecie. Prezesi koncernów powiedzieli sobie "Bill Gates nie może się mylić", a tymczasem w laboratoriach Microsoftu kończono właśnie prace nad Internet Explorerem 4, który miał zakładać pełną integrację przeglądarki z systemem operacyjnym (Win95). Który wygrał rynek na wiele, wiele lat.
Takich przemyślanych zagrań Gatesa, które Kaczyński zastosował 1:1, było w historii więcej. Choć nie wiem, czy JK kopiował, czy sam obserwował i wyciągał wnioski...
XBW2017-01-13 12:58
00
Czy będzie w materiale jak dyżurni m. in. z Warszawy, Ostrowii, Wyszkowa i in. podawali nr tel. do pomocy drogowej?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Sekielski i Sygut: prowokacja Nowa TV wobec policjantów się udała, relacja policji nieprawdziwa
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (57)
WASZE KOMENTARZE
W prowokacji widać rękę Sławka i mocne tabloidowe podejście. To jest OK. Ale sama prowokacja mogłaby zyskać oglądalność na YouTube, a nie w telewizji. Takie prowokacje, paradoksalnie, nie wypalą w małych telewizjach, bo potrzebują dużej tuby, żeby wywołały oddźwięk.
Jeśli ma być tabloidowo, z poparciem i szerokim echem, proponuję prowokację z podpuszczeniem nielubianego pracownika władz z okolic Warszawy. Coś w stylu: centrala PiS nakazuje zatrudnienie jednego specjalisty od social media, żeby umiejętnie podbijał na forach komunikaty prezesa.
A gdybyście dotarli do ludzi, którzy robią komentarze dla PiS, to byłoby genialne. Bo oni sami pracują z potężnym wyczuciem sytuacji i wielkim zaufaniem ze strony partii. Zaczął sam... Kaczyński, który strategicznie skrytykował internautów. To coś jak circa 20 lat temu Bill Gates krytykujący wszem i wobec Netscape oraz surfowanie w internecie. Prezesi koncernów powiedzieli sobie "Bill Gates nie może się mylić", a tymczasem w laboratoriach Microsoftu kończono właśnie prace nad Internet Explorerem 4, który miał zakładać pełną integrację przeglądarki z systemem operacyjnym (Win95). Który wygrał rynek na wiele, wiele lat.
Takich przemyślanych zagrań Gatesa, które Kaczyński zastosował 1:1, było w historii więcej. Choć nie wiem, czy JK kopiował, czy sam obserwował i wyciągał wnioski...
Czy będzie w materiale jak dyżurni m. in. z Warszawy, Ostrowii, Wyszkowa i in. podawali nr tel. do pomocy drogowej?
Co za dno, nie mają widzów więc szukają skandalu.