P. Szuster rzeczywiście ma z aktorstwem niewiele wspólnego, lepszy jest w hodowli koni (jakie są kryteria wyboru na Prezesa ZASP?????!!!!), ale i pan Wątroba aktorem nie jest, więc o twórczości a tym samym tantiemach mowy nie ma.

Brawo Wątroba! Ma w pełni rację

Teraz nawet dzieci angażowane w teatrze do przejścia przez scenę to "aktorzy" z którymi zawierane są umowy o dzieło. Większość to dzieci aktorów. To dopiero paranoja. Zresztą jak całe to środowisko. Dyrektor reżyserujący i grający w podległym mu teatrze. Żona jako asystentka reżysera itd.itd.