Jeszcze raz: Czyli, gdyby ten ośrodek, tak jak należało zgodnie zgodni z prawem, pozostawał zamknięty (a chyba prawdą okazało się, że nie miał prawa działać, bo nie spełniał wymogów, by działać!?), to nikt by mu "dóbr osobistych" nie naruszył!?
Tak jest, czy nie?!
dokładnie - a starych ludzi zgodnie z prawem pod most i do kartonu ; )
Zaś Twoim tokiem myślenia, możemy wszelkie normy budowlane (i inne) wyrzucić do kosza. Np. zakazać remontów i unowocześnień szpitali, bo przecież na czas remontów też trzeba "wyrzucić" z nich chorych.
Coś mi się tak wydaje, że w Polsce i tak traktujemy "te wszystkie BHPy, Sanepidy, budowlańce", jako dopust Boży, a nie coś, co ma sprawić, że będzie się nam żyło lepiej. I że dopóki się jakiś dziennikarz nie zajmie zbyt stromymi schodami, przejściem dla pieszych prowadzącym do barierek ustawionych w poprzek, itd., to się pies z kulawą nogą tym nie zajmuje.
Przynajmniej do momentu, gdy ktoś nie zginie. No bo wtedy robi się szum, że jak to jest, że normy były zignorowane...
prawnik2018-02-11 14:34
00
ale czy nie jest po prostu tak, że jak się robi 10 tys. materiałów rocznie, to z całą pewnością kilka wyjdzie do dupy? po co ta ideologiczna jada po tvn w komentarzach?
Jest różnica między słabym materiałem, a kłamaniem. Trochę istotna różnica. Za słaby materiał nie płaci się 50 tysi.
Polak2018-02-11 15:00
00
Jeszcze raz: Czyli, gdyby ten ośrodek, tak jak należało zgodnie zgodni z prawem, pozostawał zamknięty (a chyba prawdą okazało się, że nie miał prawa działać, bo nie spełniał wymogów, by działać!?), to nikt by mu "dóbr osobistych" nie naruszył!?
Tak jest, czy nie?!
dokładnie - a starych ludzi zgodnie z prawem pod most i do kartonu ; )
Zaś Twoim tokiem myślenia, możemy wszelkie normy budowlane (i inne) wyrzucić do kosza. Np. zakazać remontów i unowocześnień szpitali, bo przecież na czas remontów też trzeba "wyrzucić" z nich chorych.
Coś mi się tak wydaje, że w Polsce i tak traktujemy "te wszystkie BHPy, Sanepidy, budowlańce", jako dopust Boży, a nie coś, co ma sprawić, że będzie się nam żyło lepiej. I że dopóki się jakiś dziennikarz nie zajmie zbyt stromymi schodami, przejściem dla pieszych prowadzącym do barierek ustawionych w poprzek, itd., to się pies z kulawą nogą tym nie zajmuje.
Przynajmniej do momentu, gdy ktoś nie zginie. No bo wtedy robi się szum, że jak to jest, że normy były zignorowane...
jasne- tu się z toba zgodzę - dziennikarz powinien wyłapywać takie przypadki, ale nie może ich fabrykować - a zdaje się że z tym mamy tu do czynienia. Czy powinny być zapewnione odpowiednie standardy i dopełnione przepisy -jasne, tu chyba oboje się zgadzamy. Ale jest jedno ale - w naszym pięknym kraju gdzie na jednego płatnika przypada 3 urzędasów; ) , to właśnie urzędas ma obowiązek i odpowiedni urząd powinien sie taką kontrolą zajmować - za to mu płacimy. Skoro w wielu przypadkach trzeba interwencji dziennikarskiej , to znaczy że urzędas zawalił - i gdybym rzadził to pierwsze byłoby wprowadzenie odpowiedzialności urzędnika, konkretnej osoby , a nie urzędu. Tak by urzędnik czuł bat nad sobą ; ) Np w sąsiedztwie mam rodzinę wielodzietną -7 dzieci - i samochód z opieki dosłownie co tydzień widzę jak przejeżdżam - tak sie za nich wzieli ( i za takie rodziny i mopsy - i wywiady podobno 2 razy w tyg o różnych porach : )
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Sąd Najwyższy: reportaże w „Uwadze” TVN o domu opieki nierzetelne, dziennikarka bezkrytyczna wobec informatorów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (38)
WASZE KOMENTARZE
Zaś Twoim tokiem myślenia, możemy wszelkie normy budowlane (i inne) wyrzucić do kosza. Np. zakazać remontów i unowocześnień szpitali, bo przecież na czas remontów też trzeba "wyrzucić" z nich chorych.
Coś mi się tak wydaje, że w Polsce i tak traktujemy "te wszystkie BHPy, Sanepidy, budowlańce", jako dopust Boży, a nie coś, co ma sprawić, że będzie się nam żyło lepiej.
I że dopóki się jakiś dziennikarz nie zajmie zbyt stromymi schodami, przejściem dla pieszych prowadzącym do barierek ustawionych w poprzek, itd., to się pies z kulawą nogą tym nie zajmuje.
Przynajmniej do momentu, gdy ktoś nie zginie. No bo wtedy robi się szum, że jak to jest, że normy były zignorowane...
jasne- tu się z toba zgodzę - dziennikarz powinien wyłapywać takie przypadki, ale nie może ich fabrykować - a zdaje się że z tym mamy tu do czynienia. Czy powinny być zapewnione odpowiednie standardy i dopełnione przepisy -jasne, tu chyba oboje się zgadzamy. Ale jest jedno ale - w naszym pięknym kraju gdzie na jednego płatnika przypada 3 urzędasów; ) , to właśnie urzędas ma obowiązek i odpowiedni urząd powinien sie taką kontrolą zajmować - za to mu płacimy. Skoro w wielu przypadkach trzeba interwencji dziennikarskiej , to znaczy że urzędas zawalił - i gdybym rzadził to pierwsze byłoby wprowadzenie odpowiedzialności urzędnika, konkretnej osoby , a nie urzędu. Tak by urzędnik czuł bat nad sobą ; ) Np w sąsiedztwie mam rodzinę wielodzietną -7 dzieci - i samochód z opieki dosłownie co tydzień widzę jak przejeżdżam - tak sie za nich wzieli ( i za takie rodziny i mopsy - i wywiady podobno 2 razy w tyg o różnych porach : )