I jeszcze komentarz nie wchodzi przez jakieś słowo, nie wiem jakie. Wrzucam inną czcionką.

ℂ𝕠 𝕜𝕨𝕒𝕣𝕥𝕒ł 𝕔𝕫𝕖𝕜𝕒𝕞 𝕞𝕚𝕖𝕤𝕚𝕒̨𝕔 𝕚 𝕥𝕪𝕕𝕫𝕚𝕖𝕟́ 𝕟𝕒 𝕕𝕒𝕟𝕖 𝕕𝕠𝕥𝕪𝕔𝕫𝕒̨𝕔𝕖 𝕤𝕡𝕣𝕫𝕖𝕕𝕒𝕫̇𝕪 𝕕𝕫𝕚𝕖𝕟𝕟𝕚𝕜𝕠́𝕨. 𝕄𝕚𝕖𝕤𝕚𝕒̨𝕔 𝕚 𝟛 𝕥𝕪𝕘𝕠𝕕𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕒 𝕕𝕒𝕟𝕖 𝕥𝕪𝕘𝕠𝕕𝕟𝕚𝕜𝕠́𝕨 𝕠𝕣𝕒𝕫 𝕞𝕚𝕖𝕤𝕚𝕒̨𝕔 𝕚 𝟜 𝕥𝕪𝕘𝕠𝕕𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕒 𝕕𝕒𝕟𝕖 𝕞𝕚𝕖𝕤𝕚𝕖̨𝕔𝕫𝕟𝕚𝕜𝕠́𝕨 (𝕕ł𝕦𝕘𝕚 𝕔𝕫𝕒𝕤 𝕥𝕪𝕝𝕜𝕠 𝕝𝕦𝕜𝕤𝕦𝕤𝕠𝕨𝕪𝕔𝕙, 𝕠𝕤𝕥𝕒𝕥𝕟𝕚𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕔𝕙). 𝕋𝕒𝕜 𝕛𝕖𝕤𝕥 𝕠𝕕 𝕝𝕒𝕥. 𝕊𝕡𝕚𝕤𝕦𝕛𝕖̨ 𝕤𝕠𝕓𝕚𝕖 𝕛𝕖𝕕𝕪𝕟𝕚𝕖 𝕕𝕒𝕟𝕖 𝕕𝕠𝕥𝕪𝕔𝕫𝕒̨𝕔𝕖 𝕕 𝕣 𝕦 𝕜 𝕠 𝕨 𝕒 𝕟 𝕪 𝕔 𝕙. 𝕄𝕒𝕞 𝕠𝕘𝕣𝕠𝕞𝕟𝕚𝕒𝕤𝕥𝕒̨ 𝕥𝕒𝕓𝕖𝕝𝕜𝕖̨. 𝔻𝕫𝕚𝕤𝕚𝕒𝕛, 𝕘𝕕𝕪 𝕫𝕠𝕓𝕒𝕔𝕫𝕪ł𝕖𝕞, 𝕫𝕖 𝕨𝕣𝕖𝕤𝕫𝕔𝕚𝕖 𝕤𝕒̨ 𝕕𝕒𝕟𝕖, 𝕦𝕔𝕚𝕖𝕤𝕫𝕪ł𝕖𝕞 𝕤𝕚𝕖̨ 𝕚 𝕞𝕠𝕛𝕒̨ 𝕡𝕚𝕖𝕣𝕨𝕤𝕫𝕒̨ 𝕞𝕪𝕤́𝕝𝕒̨ 𝕓𝕪ł𝕠, 𝕫̇𝕖 𝕫𝕒 𝕔𝕙𝕨𝕚𝕝𝕖̨ 𝕫𝕟𝕠𝕨𝕦 𝕓𝕖̨𝕕𝕖̨ 𝕞𝕦𝕤𝕚𝕒ł 𝕣𝕠𝕓𝕚𝕔́ 𝕫̇𝕞𝕦𝕕𝕟𝕖 𝕡𝕣𝕫𝕖𝕡𝕚𝕤𝕪𝕨𝕒𝕟𝕚𝕖. 𝔸𝕝𝕖 𝕔𝕚𝕖𝕤𝕫𝕒̨𝕔𝕖 𝕞𝕟𝕚𝕖, 𝕘𝕕𝕪𝕫̇ 𝕣𝕠𝕓𝕚𝕖̨ 𝕠𝕘𝕣𝕠𝕞𝕟𝕚𝕒𝕤𝕥𝕒̨ 𝕥𝕒𝕓𝕖𝕝𝕜𝕖̨. 𝔸 𝕥𝕦 𝕗𝕚𝕘𝕒 𝕫 𝕞𝕒𝕜𝕚𝕖𝕞! ℕ𝕚𝕖 𝕞𝕒 𝕡𝕠𝕕𝕫𝕚𝕒ł𝕦 𝕟𝕒 𝕕 𝕣 𝕦 𝕜 𝕠 𝕨 𝕒 𝕟 𝕖 𝕚 𝕔 𝕪 𝕗 𝕣 𝕠 𝕨 𝕖. 𝕊𝕜𝕠𝕟́𝕔𝕫𝕪ł𝕒 𝕤𝕚𝕖̨ 𝕡𝕖𝕨𝕟𝕒 𝕖𝕡𝕠𝕜𝕒.

W Polsce jest niska kultura czytelnicza. Ludzie wolą obrazki. To nie Wielka Brytania czy Niemcy, gdzie największe gazety mają milionowe nakłady

Ludzie nie czytają gazet, bo ważna jest dla nich ekologia.