Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Rząd chce wprowadzić 10-proc. podatek od reklam suplementów diety
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
biedrzyński popisał się swoją wątpliwą inteligencją. Dlatego dla suplementów diety, bo są to związki sztuczne i słabo wchłaniane przez organizm. Średnio maksymalnie z zażytej dawki organizm wchłania tylko 50%. Reszta jest wydalana z orgazmu i kończy w ściekach. jeśli organizmowi nie brakuje jakiegoś elementu to jest w całości on wydalany z organizmu i kończy w ściekach. Kończąc kwestie suplementów diety to one skutecznie torpedują stosowanie i dążenie do zbilansowanej diety przez co organizm nie może przyswajać naturalnych elementów, a powinien takie otrzymywać. Energetyki - bo to jeszcze gorsza chemia i na dodatek sam cukier. A małpki? No cóż małe to i zamierzasz wypić jedna, a kończysz na 4.... Na kosmetyki jest podatek i nazywa się VAT, kosmetyki pielęgnują i od nich nie dostaniesz cukrzycy czy innych "prezentów". Na żywność jest też już podatek i tez nazywa się VAT. VATu na żywność nie powinno być wcale, ale już na żywność nafaszerowaną cukrem i wszelką inną z dodatkiem cukru chociaż nie powinno to ten VAT mógłby wynosić nawet ze 50%. Przy okazji wytłumacz mi ktoś po co cukier w kiełbasie? Po co cukier w dietetycznych musli z pewnej firmy na "n"? Na napoje też jest VAT tak jak na żywność (w końcu to tez spożywka), ale na wodę z cukrem też dałbym VAT na jakieś 50%.
Koszty tego podatku oczywiście zostana przerzucone na klientów, bo maja zostać na nich przerzucone, aby te produkty były droższe i klient zamiast opakowań suplementów diety i energetyków kupił odpowiednią i normalną żywność.
Też jestem za bo to nie porządny i zdrowy chlebek powinien kosztować 8 zł i więcej (zamiast nadmuchanego badziewia za 3 zł) tylko właśnie te wszystkie badziewia jak energetyki, a co najzdrowsze powinno być tańsze.
wolę takie podatki niż oglądać 10-latków ze skaczącymi cyckami jak karmiąca matka. Oni nawet macicy nie mają, a cyce jak donice...