Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
14 proc. więcej na reklamy internetowe w Polsce, mobile mocniej w górę niż social media, wideo i display (raport)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
A YOUTUBE OSTATNIO PIKUJE...
I po jaką cholerę te wyścigi? Do tego śmiecia ludzie już nie mają krzty cierpliwości — większość zwyczajnie tego nienawidzi, zwłaszcza że trzeba jeszcze te fanaberie cwanych, aroganckich półgłupków finansować w cenie zakupu.
Zastanawiam się, czy do wydatków na reklamę internetową należałoby doliczać wydatki na trolli partyjno-rządowych. Musiały pójść spore pieniądze, bo pod artykułami o marszu wolności są setki wpisów zgodnych z aktualnym przekazem dnia (na marszu nie było ludzi i to wcale nie był marsz, bo opozycja nie ma programu).
W zasadzie działania trolli są reklamą, przynajmniej w szerokim ujęciu.
Tyle że to wymagałoby ujawniania przez partie wydatków z wyszczególnieniem tej pozycji.
I wymagałoby szacowania wartości marketingowej ludzi z Olgino.