Prasa2018-12-06
20

Polska Press Grupa i Polityka wycofały swoje pisma z punktów Ruchu, czekają na zaległe płatności

KOMENTARZE (20)

WASZE KOMENTARZE

Ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego w Polsce mamy niemieckie gazety codzienne?


Mnie bardziej interesuje odpowiedź na pytanie dlaczego w Niemczech są tylko niemieckie gazety codzienne.

Pankracy2018-12-06 00:40
00

Ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego w Polsce mamy niemieckie gazety codzienne?


Jaka pogoda w St. Petersburgu?

?2018-12-06 07:58
00

To jest właśnie niemiecka narracja. Piotrkowi się wydaje, że mógłby wydawać gazetę w Niemczech. Przypuszczalnie nie wie, że: Niemcy spalają więcej węgla na głowę niż Polacy, Niemcy wycinają u siebie prehistoryczne lasy pod kopalnie odkrywkowe, Niemcy wybierają aktualnego posła bez doświadczenia na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Analogicznie my byśmy mogli wybrać Kaczora na sędziego TK (prezes przynajmniej jest prawnikiem). Na szczęście opowieść Piotrka brzmi dzisiaj jak przebój sprzed 20 lat

Mógłby wydawać, gdyby miał kasę i taką ochotę. Niemcy spalają więcej węgla, niż Polacy? Być może. Na pewno spalają go od lat tyle samo, ale od lat również inwestują w OZE, doprowadzając do sytuacji, że ich bilans energetyczny pod względem źródła produkcji jest na ekologicznym plusie. A elektrownie węglowe będą zamykać kolejno, gdy się zużyją. Ale nie będą budować nowych, bo już w to miejsce mają pracujące PV czy wiatraki. I wiecie co? To właśnie z tego źródła będzie prąd, który za 5 - 10 lat będziemy kupować. Bo przecież Ostrołęka C to bzdury, jak i inne węglowe źródła. Kopalnie - właśnie zamykają dwie ostatnie kopalnie węgla kamiennego. A odkrywkowe będą pracować tylko tyle, ile elektrownie węglowe. Poseł i ichniejszy trybunał - nie wiem, nie wypowiadam się.

Echhh...2018-12-06 08:09
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas