Wielkie gratulacje dla Arlety Bojke

to była dość kuriozalna imprezka. Tak zwana elitka siedziała sobie sama w małej salce i sama sobie rozdawała nagrody. Żałosne widowisko i o ile mnie pamię ć nie myli po raz pierwszy od lat transmitowane na żywo. Wiadomo-prezes odbierał nagrodę, ale za co- to ja nie mam pojęcia. Pewnie za załatwienie pracy tej garstce widzów na sali. No i gala...jakie elity taka gala. Nie wierzyłem w to widzę...ale krótko oglądałem. Mniej więcej po pierwszym przejeżdzie kamery po widowni wiadomo było, że siedzą tam sami wręczający i obdarowani. Bankiet musiał być szampański.

sekta wazeliniarzy przyznała "bule roku" w obecności Jego Ciemnoty Bula Commorry. nie bardzo rozumiem jak można było oglądać tę nędzną szopkę i tych klownów przyznających sobie jakieś goowienka z brązu. Krzysio Zanussi dostał "nagrodę" za ostatniego gniota, którego nie da się oglądać na trzeźwo, a Donadlu tusku za bycie pieskiem Angeli.