Widzę dziś zmasowany atak na Trójkę i tęskne wspomnienie o tej prowadzonej przez "ludzi o innej kulturze życia" z Trójki sprzed roku. Pewnie - Kulturze Różowego Balonika i Fan Clubu Bronka Komorowskiego. Zatęchłego czekoladowego orła w korytarzu i stękania o "praworządności". Kultury ręcznego sterowania listami pod polityczne cele. Kultury ustawek z firmami fonograficznych i Męskiego Grania pod stołem.

...a ten audyt, to juz są wyniki? Co Pan Marek zfałszował? Czy cos mnie ominęło?

Klan? Czyli jednak układ. Dzięki pani Agnieszce udało się go rozbić.
A na poważnie, w normalnym świecie ta pani już dawno by wyleciała ze stołka.
Trójka w sposób oczywisty, ale w ogóle całe Polskie Radio pod jej rządami to jest interes zwijający się w kosmicznym tempie.
Jedyne co przychodzi na myśl, to że to jest ordynarna bolszewicka zagrywka: nic co powstało za cara nie może istnieć.