Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Romaszewska i Ołdakowski odchodzą z kapituły nagrody „Do Rzeczy”. "Zaskoczony jestem tą emfazą"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
bardzo brzydko wypowiedział się pan redaktor lisicki. nie można powiedziec o członku jury najważniejszej dla tygodnika nagrody że jest to osoba związana z tytułem w sposób bardzo luźny i pośredni. traktowanie jury jako tło. co na to np. pan kukiz, pan profesof krasnodęnski. redaktorzy innych tytułów zadajcie im te pytania
Odejście z kapituły to emfaza? A nazwanie nagrody "strażnik pamięci", a nazywanie samego siebie "niepokornym", a zaangażowanie się w tv republika, która jako jedyna "nadaję prawdę", to nie emfaza? Was wszystkich po prawej stronie dziennikarstwa podobno niszczą, kopią pod wami dołki, robią przeciwko wam prowokacje, zamachy - np. wyłączają ogrzewanie w pociągu do Katynia - ale wy trwacie mimo tych nieludzkich "szykan". Dlatego wy herosi ze spiżu możecie oceniać Kieżunia, co to jak mięczak zapamiętał co to sowieckie łagry i ubeckie kazamaty. Macie to tego chłopaki niewątpliwie moralnie prawo, wy męczennicy przesiadujący godzinami w IPN, wy wdychający ten kurz i roztocze, jakbyście wdychali lodowate powietrze w syberyjskim gułagu.
Wystarczyło, żeby tknęli "ich" człowieka, a dotychczasowi zwolennicy lustracji robią błyskawiczne w tył zwrot. Nie trzeba lepszego dowodu na to, że na jakąkolwiek lustrację w Polsce szans nigdy nie było.