Radio2016-03-17
29

Roman Rogowiecki zostanie szefem Programu III Polskiego Radia?

KOMENTARZE (29)

WASZE KOMENTARZE

Roman na szefa III ? TAK Roman przywróci III dla słuchaczy !

RR2016-03-17 18:20
00

To ciekawa propozycja z pewnością warta wnikliwej analizy. R. Rogowiecki wie na czym polega Trójkowy standard jakości-słuchałem lata temu jego audycji w Trójce i nie pamiętam, żebym się zawiódł. Przyznaję, że na obecną chwilę (1:30 w nocy) ta wiadomość zaskoczyła mnie pozytywnie.

Trójka to nie tylko muzyka, ale dla wielu słuchaczy, w tym zarówno dla Ciebie, jak i dla mnie, treść muzyczna to kluczowa sprawa.
Otóż, orionie, tak już kiedyś pisałem na tym forum, wszystko zależy od tego, czy... Trójka zarabia na muzyce, tj. czy są pasma komercyjne (nie chodzi o tzw. o muzykę komercyjną, tylko o to, czy można wykupić emisję utworu), czy są jakieś usługi dodane, też o charakterze komercyjnym, np. wywiad sponsorowany (przy okazji wydania płyty). Czy są usługi barterowe, mówiąc dyplomatycznie, czy radio i wytwórnie świadczą wzajemne przysługi. Jeżeli tak, to nazwisko nowego szefa i jego osobowość mogą nie wystarczyć... Politycy nie pozwolą na zauważalny spadek przychodów. Z prostej przyczyny - to amunicja dla opozycji. Medialnie to bardzo nośny argument i niestety obrona będzie głosem wołającego na puszczy. "Misja? Jaka misja?! Radio jest w gorszej sytuacji finansowej!". To jest wyjątkowo paskudny scenariusz, bo praktycznie bez wyjścia. Jak się już zaczęło biznes na muzyce, to ciężko będzie się z tego wycofać...
Jeżeli Trójka nie zarabia na muzyce, to nic prostszego, jak: wywalić playlistę i wprowadzić różnorodną oprawę muzyczną, wywalić piosenki dnia, płyty tygodnia, porozmawiać poważnie z paroma redaktorami, żeby wzięli się poważnie do roboty i zaczęli słuchać płyt, które przynosi listonosz, a nie tylko tych podrzuconych przez majorsów i parę dużych wytwórni niezależnych, dać do zrozumienia, że nie będzie tolerancji dla zapętleń w audycjach autorskich. Audycja autorska to nie tylko autorski wybór, ale również obowiązek trzymania jakości. Dzisiaj naprawdę trzeba się bardzo starać, żeby nie znaleźć wystarczająco dużo ciekawej muzyki i uniknąć przeginania z sięganiem po te same płyty. To nie są czasy, gdy płyta kosztuje 1/4 pensji dziennikarza muzycznego. Do Trójki przychodzi masa materiału, z całego świata. Zdaję sobie sprawę z tego, że dużo w tym rzeczy słabych, ale i tak tych ciekawych powinno wystarczyć. Ponadto masa ciekawej muzyki w internecie. Wystarczy chcieć lub kochać muzykę, żeby robić audycje poszerzające horyzonty muzyczne. Nie zapominajmy również o słuchaczach, którzy polecają swoje odkrycia muzyczne. W Trójce są jeszcze audycje, których gospodarze pozostają w interakcji ze słuchaczami. Dzięki temu pojawiają się bardzo ciekawe dźwięki z płyt podesłanych przez słuchaczy, a wypatrzonych w różnych zakątkach naszej planety.
Mam tylko jedną wątpliwość, jeśli do tej pory nie zarabiano na muzyce, to czym tłumaczyć to, co słychać co najmniej od kilku lat? Zbiegami okoliczności? Podobno "nie ma przypadków". Jakie są/były powody? Lenistwo, pójście po linii najmniejszego oporu, konformizm wobec przemysłu fonograficznego? Będę wdzięczny, jeżeli ktoś mi udzieli odpowiedzi na pytania: Dlaczego mniej różnej muzyki oznacza większą różnorodność? Skąd ta rozrzutność w czasie antenowym?

@ orion2016-03-17 18:21
00

Kurczę, sądząc ze zdjęcia facet już jest przerażony. I słusznie!

Konkluzja2016-03-17 22:20
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas