Kolejne osoby, które w ostatnim czasie odchodzą z Zetki wraz z początkiem roku. Najpierw Kruk, ostatnio ponownie Lazar, Bajorek, a teraz Osica i Terpiał, która za długo się na Żurawiej nie nabyła. Pytanie tylko co zadecydowało o odejściu tej ostatniej dwójki - słaba słuchalność popołudniowego programu (zresztą jak i całego radia, najniższa w historii), czy może ich indywidualne decyzje? Radio Zet muzycznie od wakacji jest stacją zdecydowanie na plus, ale... no właśnie, z beznadziejnie ułożoną ramówką. Wcześniej odpalając Zetkę wiedziałeś jakiej audycji słuchasz w danej chwili, po prostu były wyrobione marki, np. ZET na Punkcie Muzyki Wojciechowskiego, Dzień Dobry Bardzo, gdzie powinno się przeprowadzać wywiady a nie popołudniu jak to było teraz, choć tutaj dokonałbym zmiany prowadzących, Sońta i Ptaszyński w obecnej ramówce jako duet dają radą i to ich bym widział w miejsce Florkiewicza i Kołodziejskiej, którzy no z całym szacunkiem po zmianach to już wogóle są nijacy o poranku. No i wypadałoby ogarnąć coś bardziej w paśmie po 22, bo w tej porze byłaby duża szansa na odbicie konkurencji słuchaczy.

To radyjo schodzi na psy .

Nareszcie !
Koniec z gadaniem co gryzie PiS , a co PO - bo od tego już głowa boli