to niezwykłe, że minęło już tyle czasu, a komentarze tutaj wciąż mnie bawią (z resztą te na fb też), gdzie każdy chce wydrwić TzG, seriale itd. Nie wiem jak to działa? Czy takie publiczne odcięcie się od poprawia samopoczucie? Prawda jest taka, że produkcje rozrywkowe nigdy nie będą wysoką formą sztuki, ani nawet nie będą udawać czegoś inteligentnego. Nie rozumiem skąd więc to napinanie się na krytykę. A co do oglądalności "Rolnik szuka żony" - tutaj @zen cię zaskoczę - jestem z miasta i zdarzy mi się tego "Rolnika" obejrzeć (niesamowite! skandal!), może dlatego, że nie traktuję tego jako instruktażu postępowania z kobietami, a z dystansem, i przyjemnie ogląda mi się zupełnie niepozujących, całkiem normalnych ludzi, gdzie producenci postawili na szczerość (w przeciwieństwie do tvnowskiego "Kto poślubi mojego syna").

najwiecej krzyczy mieszczuch ze wsi, pozdrawiam, dla mnie wszyscy sa rowni, a ROLNIK SZUKA ZONY jest zaje-fajoski

Widać co bawi młodych wykształconych z wielkich miast.. podglądają swoich, żeby się upewnić, że sami dobrze zrobili uciekając ze swych wiosek..