Palma odbiła, owszem, ale emerytowanemu dziennikarzynie niestety. W zawodzie jestem 25 lat, mobbing w dziennikarstwie był, jest i niestety będzie i niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który choć raz, będąc dziennikarzem, go nie zaznał, szczególnie od starych komuchów piszących listy do Mazurka.

Typowe dziaderskie myślenie. Zawsze tak było i zawsze tak będzie.
Fakt, że jesteś goopi/pia nie znaczy, że nie masz jeszcze szansy zmądrzeć.

To śmieszne. Mazurek zaczynał karierę jako plotkara który nie weryfikuje plotek. Razem z Zalewskim prowadził rubrykę Z życia opozycji, z życia koalicji. "Jak donoszą nam wiewiórki" to ich ulubiony zwrot. W rzeczywistości te wiewiórki były często z d wzięte. I teraz ten facet moralizuje. Jak kobiety swobodne za młodu a na starość pouczające o cnotach.

Mazurek i dziennikarstwo….to dwa światy