Przez telenowelę Onetu Kubica zyskał kasę i będzie mógł dalej jeździć. Taki jest fakt.

Przynajmniej jasne teraz że Kubica jest PiSowcem - stać go na to żeby się rozbijać za miliony. Teraz też nasze.

Co? Przecież Kubicę przed kontraktem poprzednim razem podtrzymał realny brak siana, które Rosjanin posiadał. Teraz aby się liczyć wie, że siano musi zdobyć. Nie ma to nic wspólnego z sympatią polityczna, w sytuacji takiego wymagania od sportowca musi stać się on żebrakiem, a że premier tego rządu go upokorzyl i do odbudowania wizerunku musi się teraz poświęcić to oczywiste że sportowiec musi taka sytuacje wykorzystać. To chyba oczywiste że gdyby rzadzilo SLD i miler by się tak wyłożył, Kubica poszedł by do... morawieckiego bo jest pisowcem. Ludzie tu piszący nie mają inteligencji