Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Reporter „Gazety Wyborczej”: nie jestem dziennikarzem, zmiany w prasie są błędne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (33)
WASZE KOMENTARZE
I wy prawicowe debile znów wywołacie jakieś powstanie i zabijecie 200 000 albo 100 000 inteligentnych Polaków
Pracowałem w Gazecie, lakalnej, 10 lat. Zaczybałem z pensją 1200 zł na rekę, skończyłem, +- dziesięć lat temu, z 1500 na rękę. Etat! Raz, dwa razy w miesiącu sobota i niedziela pracujące, bez mozliwości wzięcia wolnego w tygodniu czy ekstra płatnego. Boss, na pytania, prosby odpowiadał: Dziesięciu chetnych stoi za bramą i czeka na twoje miejsce. Ja to pisze, by powiedzieć, że Wawka to jeszcze ma kokosy, a tu ludzie boją się..., sorry, bąką puśić.
Coś mało wsparcia otrzymał - służę wyjaśnieniem dlaczego: http://dobitnie.com/2013/02/07/samotnosc-dlugodystansowca/